Dodaj nową odpowiedź

Świerczewski był cholernym

Świerczewski był cholernym alkoholikiem (przez jego nałóg 2 Armia WP poniosła na Łużycach bezsensowne kilkutysięczne straty). Zaczął pewnie ze strachu przed NKWD jeszcze w Hiszpanii, co nie zmienia faktu, że ostro pił. Bohatera akcji przeciwko UPA też nie można z niego robić, bo on operacją Bieszczadzką nie dowodził, tylko wizytował stacjonujące tam jednostki. Każdy, kto nie jest idiotą oficjalną wersję o zamordowaniu "bohatera PRL" przez zgraję niedozbrojonych banderowców potraktuje z rozbawieniem. Partia chciała się pozbyć Ś, bo raził nieudolnością, i zdobyć jakiś pretekst do rozpoczęcia akcji "Wisła". Myślenie nie boli, więc jeśli uważasz, że każdy anarchista powinien być apologetą czerwonego reżymu i bohaterów jego, to masz problem koleś.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.