Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Cóż, nie mnie rozstrzygać, czy jestem anarchistą jak z koziej dupy trąba, czy nie. Widać większość anarchistów która podobne postulaty wysuwało nimi nie jest. Mało mnie to zresztą interesuje.
Na pytanie "dlaczego", mógłbym odpowiedzieć po Stirnerowsku, jak indywidualista - "bo ja tak chcę". Ale odpowiem jak anarchista społeczny - wiedza to władza, więc upowszechnienie wiedzy, to rozproszenie władzy - a więc powinny być publiczne i ogólnodostępne. Dlaczego powinny być autonomiczne - bo uważam, że każdy człowiek powinien mieć wpływ na środowisko społeczne w którym funkcjonuje. "Nic o nas bez nas".
Jak tego chcę osiągnąć - w dłuższej perspektywie likwidując kapitalizm i odbierając biurokracji państwowej zarządzanie nad usługami publicznymi. W krótszej uzyskanie na usługi publiczne jak największego wpływu, obrona przed dostaniem się usług publicznych pod dyktaturę kapitału, który ma tendencję do ich likwidacji (tak więc po przemianie systemowej będzie trzeba je odbudowywać od zera, co jest bezsensem).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Cóż, nie mnie
Cóż, nie mnie rozstrzygać, czy jestem anarchistą jak z koziej dupy trąba, czy nie. Widać większość anarchistów która podobne postulaty wysuwało nimi nie jest. Mało mnie to zresztą interesuje.
Na pytanie "dlaczego", mógłbym odpowiedzieć po Stirnerowsku, jak indywidualista - "bo ja tak chcę". Ale odpowiem jak anarchista społeczny - wiedza to władza, więc upowszechnienie wiedzy, to rozproszenie władzy - a więc powinny być publiczne i ogólnodostępne. Dlaczego powinny być autonomiczne - bo uważam, że każdy człowiek powinien mieć wpływ na środowisko społeczne w którym funkcjonuje. "Nic o nas bez nas".
Jak tego chcę osiągnąć - w dłuższej perspektywie likwidując kapitalizm i odbierając biurokracji państwowej zarządzanie nad usługami publicznymi. W krótszej uzyskanie na usługi publiczne jak największego wpływu, obrona przed dostaniem się usług publicznych pod dyktaturę kapitału, który ma tendencję do ich likwidacji (tak więc po przemianie systemowej będzie trzeba je odbudowywać od zera, co jest bezsensem).