Dodaj nową odpowiedź

No cóż, przy całej sympatii do tej demonstracji trzeba stwierdzić, że zbyt duża ona nie będzie. Nie udało się organizatorom, zarówno tym z Gdańska jak i Krakowa, wytworzyć atmosfery, że impreza jest na tyle ważna, żeby było warto kombinować z urlopem, wydawać nawet (w zależności od odległości) 1/10 pensji na dojazd. Ranga samego wydarzenia po całym zamieszaniu z przenosinami także mocno się obniżyła itd. itp. Nie wiem czy w takim wypadku, nie lepszym pomysłem byłoby zrobienie lokalnie jakichś spektakularnych akcji typu wywieszenia wielkich transparentów, grafitti, zrobienie ogólnpolskiej gazety na ten temat, plakatów na cały kraj. Są sytuacje, że warto zwoływać ludzi z kraju w jedno miejsce, ale są też takie, gdy lepiej zrobić coś bardziej zdecentralizowanie, myślę że 4 czerwca jest taką sprawą.