Dodaj nową odpowiedź

trochę w tym prawdy ze lingwistyczny anarchista ze mnie choć nie miałem zamiaru aż tak popłynąć, może niezrozumiale to dopisałem kilka slow , kilka nawiasów i przecinków.trochę wtedy spieszyłem się do roboty. jednak nie rezygnuje z roztrząsania tematu po swemu. tak jak pojęcia pizdowatości, radykalizmu itp. są bardzo @-lingwistyczne szczególnie że chyba nie jesteśmy umówieni co do ich definicji.
moze tetraz, czyli od nowa.

Jaki jest ruch, nie będę sądził a ni wyrokował, wole w konkretach i szczegółach jeśli już rozmawiać.
do tego najlepiej nie internetowo.
ruch przechodzi głębokie przeobrażenia, stan wyjątkowy pewnie.
trza go kształtować i podjąć wreszcie życiowe kroki, konkretne dyskusje i praktykę /tylko nie z doskoku jak często bywało/. jakie?
Są symptomy / dobre/, ale i zagubienie / to dominuje niestety/.
Nikt nie ma na nic recepty choć niektórym może się tak zdawać. trochę o tym mamy w nowym numerze Przeglądu Anarchistycznego.
co do pizdowatości młodych ,może jest to konflikt pokoleń kolego Soja, na co to, można nie kumać tego ,ale ci co teraz wchodzą w ruch wiele potrafią .
jeśli w ruchu, będący w drodze z większym bagażem czują obciążenie to nieraz trza wywalić trochę z bagażu, może zbyt ciąży?
praktyka i teoria anarchistyczna może z tego skorzystać, tylko czy chce?
to też bardzo zależy od nas już będących w nierządzie od lat.
poraża nieraz tępota ,ale i niezrozumiała dla nikogo mądrość czy doświadczenie.