Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2009-06-09 08:49
POWIATOWY FOLKLOR
„Jeżeli polityk mówi o świetlanej
przyszłości, to możesz być pewien,
że ma na myśli swoją przyszłość”.
Jak wygląda „rozbuchany” w inwestycje
powiat na tle własnych
obowiązków,
których nie realizuje?
W pewnym wywiadzie starosta
Gryficki mówi o wielkim rozmachu inwestycyjnym
Powiatu. Np. mówi o
modernizacji ulic Niepodległości, W.
Polskiego, Kościelnej, Brackiej, Mickiewicza
w centrum Gryfic. Wartość
tej inwestycji to blisko 8 mln To ma
być robione razem z Gminą Gryfice.
Tu ciekawostka, że wszyscy radni
głosowali jak jeden mąż - za.
Ile z tego dają Gryfice – nie wiadomo.
Co dzieje się w tzw terenie, gdzie
powiat ma obowiązek o „swoje włości”
zadbać? - Nic!
Dosłownie i w przenośni – nic!
Mieszkańcy kilku miejscowości
naszej gminy wcale nie są
zaskoczeni takim stanem rzeczy.
Mówią, że więcej przy urnie wyborczej
nabrać się nie pozwolą. Zaprosili
nas do zwiedzenia trasy na odcinku
z Nowielic przez
Gorzysław, Bieczyno do Karcina,
Pokazali dokumenty i stan dróg
(jeżeli to, co widzieliśmy drogami
nazywać można).
Szanowni Państwo, aby jakoś wyobrazić
sobie stan tych „tras” czyli
powiatowych dróg, to trzeba tam
pojechać, bowiem żaden opis, ani
żadna fotografia nie będą w stanie
odzwierciedlić tamtych widoków.
To zacofanie i średniowiecze - tak
o tych drogach mówią mieszkańcy
wsi, aby wydostać się z wioski
muszą pokonać prawdziwy tor
przeszkód. Czterokilometrowy odcinek
jest pełen dziur i wybojów.
Jeszcze gorzej wygląda dojazd od
strony Nowielic do Bieczyna.
Kierowcy, którzy do pokonania mają
ten trudny odcinek drogi, nie kryją
goryczy.
Codziennie dojeżdżam tędy do pracy
- denerwuje się jeden z mieszkańców. –
Droga wąska i porozjeżdżana na boki,
a pośrodku są „wyrwy” w ziemi. Jazda
tą drogą to prawdziwy horror.
Potwierdzamy. Tak tam jest.
Przejechanie niewielkiego odcinka
zajęło nam około pół godziny.
Oprócz mieszkańców - z drogowymi
przeszkodami muszą też walczyć
turyści, którzy w sezonie chętnie
przyjeżdżają oglądać wioski. Mieszkańcy
wspominają, że wielokrotnie
widzieli turystów (szczególnie
niemieckich) robiących na tych
drogach zdjęcia. (Cel wiadomy…)
Szkoda, że ten kto odpowiada tutaj
za drogi, nie słyszał co ludzie o nim
sądzą.
Mówią mieszkańcy, że jest im
ogromny wstyd, bo turyści mają
pretensje szczególnie do nich.
– A co my możemy - powiadają.
Pisaliśmy, prosiliśmy i bez
echa – jak kamieniem w wodę.
Wydaje nam się, że tam jest więcej
lenistwa niż niemożności wykonania
drobnych remontów.
Poprzednik dyrektora Zarządu
Dróg często bywał i coś tam „dłubali”–
tego zaś nie widać wcale.
Osoby odpowiedzialne za stan dróg
powiatowych w gminie Trzebiatów
nie powinny nigdy przyznawać się
do tego, że są pracownikami ZPD.
To czy w ogóle powinny pracować
na zajmowanym stanowisku, to już
inna sprawa, a ocena ich pracy leży
w kompetencji radnych.
„Godnym podkreślenia” jest fakt, że
dyrektor ZPD w 2007 roku był dyrektorem
roku w powiecie (sic!)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Tam to nawet diabeł nie mówi dobranoc
POWIATOWY FOLKLOR
„Jeżeli polityk mówi o świetlanej
przyszłości, to możesz być pewien,
że ma na myśli swoją przyszłość”.
Jak wygląda „rozbuchany” w inwestycje
powiat na tle własnych
obowiązków,
których nie realizuje?
W pewnym wywiadzie starosta
Gryficki mówi o wielkim rozmachu inwestycyjnym
Powiatu. Np. mówi o
modernizacji ulic Niepodległości, W.
Polskiego, Kościelnej, Brackiej, Mickiewicza
w centrum Gryfic. Wartość
tej inwestycji to blisko 8 mln To ma
być robione razem z Gminą Gryfice.
Tu ciekawostka, że wszyscy radni
głosowali jak jeden mąż - za.
Ile z tego dają Gryfice – nie wiadomo.
Co dzieje się w tzw terenie, gdzie
powiat ma obowiązek o „swoje włości”
zadbać? - Nic!
Dosłownie i w przenośni – nic!
Mieszkańcy kilku miejscowości
naszej gminy wcale nie są
zaskoczeni takim stanem rzeczy.
Mówią, że więcej przy urnie wyborczej
nabrać się nie pozwolą. Zaprosili
nas do zwiedzenia trasy na odcinku
z Nowielic przez
Gorzysław, Bieczyno do Karcina,
Pokazali dokumenty i stan dróg
(jeżeli to, co widzieliśmy drogami
nazywać można).
Szanowni Państwo, aby jakoś wyobrazić
sobie stan tych „tras” czyli
powiatowych dróg, to trzeba tam
pojechać, bowiem żaden opis, ani
żadna fotografia nie będą w stanie
odzwierciedlić tamtych widoków.
To zacofanie i średniowiecze - tak
o tych drogach mówią mieszkańcy
wsi, aby wydostać się z wioski
muszą pokonać prawdziwy tor
przeszkód. Czterokilometrowy odcinek
jest pełen dziur i wybojów.
Jeszcze gorzej wygląda dojazd od
strony Nowielic do Bieczyna.
Kierowcy, którzy do pokonania mają
ten trudny odcinek drogi, nie kryją
goryczy.
Codziennie dojeżdżam tędy do pracy
- denerwuje się jeden z mieszkańców. –
Droga wąska i porozjeżdżana na boki,
a pośrodku są „wyrwy” w ziemi. Jazda
tą drogą to prawdziwy horror.
Potwierdzamy. Tak tam jest.
Przejechanie niewielkiego odcinka
zajęło nam około pół godziny.
Oprócz mieszkańców - z drogowymi
przeszkodami muszą też walczyć
turyści, którzy w sezonie chętnie
przyjeżdżają oglądać wioski. Mieszkańcy
wspominają, że wielokrotnie
widzieli turystów (szczególnie
niemieckich) robiących na tych
drogach zdjęcia. (Cel wiadomy…)
Szkoda, że ten kto odpowiada tutaj
za drogi, nie słyszał co ludzie o nim
sądzą.
Mówią mieszkańcy, że jest im
ogromny wstyd, bo turyści mają
pretensje szczególnie do nich.
– A co my możemy - powiadają.
Pisaliśmy, prosiliśmy i bez
echa – jak kamieniem w wodę.
Wydaje nam się, że tam jest więcej
lenistwa niż niemożności wykonania
drobnych remontów.
Poprzednik dyrektora Zarządu
Dróg często bywał i coś tam „dłubali”–
tego zaś nie widać wcale.
Osoby odpowiedzialne za stan dróg
powiatowych w gminie Trzebiatów
nie powinny nigdy przyznawać się
do tego, że są pracownikami ZPD.
To czy w ogóle powinny pracować
na zajmowanym stanowisku, to już
inna sprawa, a ocena ich pracy leży
w kompetencji radnych.
„Godnym podkreślenia” jest fakt, że
dyrektor ZPD w 2007 roku był dyrektorem
roku w powiecie (sic!)