Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2009-06-10 08:55
Anarchizm nie może zdobyć mas,ponieważ tak naprawdę mas już nie ma. Jest zatomizowane,zagubione społeczeństwo postindustrialne,które ze strachu woli konserwatywnie wiązać koniec z końcem, niż ryzykować utratę nawet tej kruchej stabilności.
Nie jest jednolitą masą, ale bardziej siecią, jeśli już jest tu jakiś paradoks to taki, że to o wiele bardziej przypomina anarchizm, tak jakby pod spodem, pod tym kapitalistycznym i etatystycznym społeczeństwem anarchizm sam się tworzył tylko to co jest na górze jest wciąż bardziej widoczne
No i patrzą na nie w kategoriach liberalnych, tak jak ty to robisz (przeciwstawiając jednostkę i masy - jak nie jest jedolite to znaczy że jest zatomizowane itd), a tworzą coś innego, może ono już wcale liberalne nie jest? Przykładowo piszesz coś takiego: Dzisiaj samoświadomość klasowa przeistoczyła się w liberalny, zindywidualizowany system nagrody i kary. Mówi on, że każdy sam jest odpowiedzialny za swe życie - jak sobie pościelisz ,tak się wyśpisz. To zręczne kłamstwo
To nie jest kłamstwo tylko najwyzej półprawda, zależy jak na to spojrzeć, jeśli odpowiedzialnośc za własne życie będziesz rozumieć w liberalny sposób ("sam") to wychodzi ci coś takiego. A popatrz na to inaczej; kazdy jest odpowiedzialny za własne życie, ale nie sam. Rozumiesz, wystarczy tylko jeden krok żeby zmienić tą perspektywę, to o wiele łatwiejsze niż przeskok od bezosobowych praw historii czy jakiejś wszechmocnej istoty ktora wszystkim rządzi :)
Ogólnie zmiany społeczne jakie zachodzą może wcale nie są na niekorzyść anarchizmu, prędzej już odwrotnie (natomiast są na pewno na niekorzyść czegoś takiego jak stary marksizm)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Anarchizm nie może zdobyć
Anarchizm nie może zdobyć mas,ponieważ tak naprawdę mas już nie ma. Jest zatomizowane,zagubione społeczeństwo postindustrialne,które ze strachu woli konserwatywnie wiązać koniec z końcem, niż ryzykować utratę nawet tej kruchej stabilności.
Nie jest jednolitą masą, ale bardziej siecią, jeśli już jest tu jakiś paradoks to taki, że to o wiele bardziej przypomina anarchizm, tak jakby pod spodem, pod tym kapitalistycznym i etatystycznym społeczeństwem anarchizm sam się tworzył tylko to co jest na górze jest wciąż bardziej widoczne
No i patrzą na nie w kategoriach liberalnych, tak jak ty to robisz (przeciwstawiając jednostkę i masy - jak nie jest jedolite to znaczy że jest zatomizowane itd), a tworzą coś innego, może ono już wcale liberalne nie jest? Przykładowo piszesz coś takiego:
Dzisiaj samoświadomość klasowa przeistoczyła się w liberalny, zindywidualizowany system nagrody i kary. Mówi on, że każdy sam jest odpowiedzialny za swe życie - jak sobie pościelisz ,tak się wyśpisz. To zręczne kłamstwo
To nie jest kłamstwo tylko najwyzej półprawda, zależy jak na to spojrzeć, jeśli odpowiedzialnośc za własne życie będziesz rozumieć w liberalny sposób ("sam") to wychodzi ci coś takiego. A popatrz na to inaczej; kazdy jest odpowiedzialny za własne życie, ale nie sam. Rozumiesz, wystarczy tylko jeden krok żeby zmienić tą perspektywę, to o wiele łatwiejsze niż przeskok od bezosobowych praw historii czy jakiejś wszechmocnej istoty ktora wszystkim rządzi :)
Ogólnie zmiany społeczne jakie zachodzą może wcale nie są na niekorzyść anarchizmu, prędzej już odwrotnie (natomiast są na pewno na niekorzyść czegoś takiego jak stary marksizm)