Dodaj nową odpowiedź

Już Proudhon w pewnym

Już Proudhon w pewnym momencie odrzucił bezpośrednią walkę. I miał rację. Jedną rzeczą jest obrona przed policją, inną takie coś. To nie jest walka o ideały. To jest kurwa mać chore. Nikt nie ma prawa decydować o życiu drugiego człowieka. Ci ludzie nie maja nic wspólnego z prawdziwą walką o prawdziwą wolność. Bo żaden cel pewnych środków nie uświęca.
Nie da się wojną zbudować świata opartego na pokoju.
Nie da się zabieraniem wolności budować świata opartego na wolności.
A jeśli ktoś wierzy, że budując autorytarne państwo socjalistyczne, można dojśc do czego dobrego, niech pouczy się historii-nie można.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.