Dodaj nową odpowiedź

Tytułem wstępu: mój bratanek zrobił najgłupszą rzecz jaką można zrobić - zaczął ćpać, oczywiście pieniądzy na narkotyki potrzebne są w ilościach sporych - więc zaczął kraść, też sporo. Złapali go raz i drugi, w końcu dostał (w sumie) trzy lata, odsiedział, wyszedł. Twierdzi że dobrze mu odsiadka zrobiła bo go "odmuliło" i faktycznie wziął się za siebie (z tym że to jest resocjalizacja nie dzięki systemowi, ale wbrew niemu - siedział, myslał i zabrał się za siebie, w czym władze więzienne w najlepszym przypadku mu nie przeszkadzały, bo o pomocy nie było mowy). A teraz sedno sprawy - w którymś więzieniu (bo go przenoszona parokrotnie) siedział w celi dwunastosobowej, wiecie ilu było w niej złodziji? DWÓCH! On i jeszcze jeden typ, reszta to alimenciarze albo "rowerzyści". A już kuriozum to był 60letni dziadek którego zamkneli bo jechał po 3 piwach, z tym że gościu popierdalał własnym traktorem po własnym polu. Owszem, cała masa ludzi w pierdlu zasługuje na odsiadke (mordercy, gwałciciele, pedofile, złodzieje), ale jakieś 75% to powinno dostać grzywne albo jakieś "prace społeczne" a nie wyrok!