Dodaj nową odpowiedź

Witam. Jestem - raczej byłem - w tej samej sytuacji co Marta H. Tak samo jak i ona pracowałem dla tej firmy i wiem o co tam chodzi oraz co zwykły człowiek (robotnik) w takich warunkach przechodzi. To jest poprostu nie do opisania. Tamtejsi ludzie zwracają sie do nas jak do bydła,np. po przetłumaczeniu na j.polski brzmi to m.in. tak: zapier... do roboty polskie bydło!, wyzywali nas od różnych. Za byle głupstwo potrafili nam wydać żółtą kartkę lub w gorszym wypadku wygonić do baraków lub jeszcze gorzej do Polski. A co do firmy, S&A Davies jest w ponad 60% firmą zatrudniającą rosjan, natomiast resztę wypełniają Słowacy, Ukraincy oraz garstka Anglików. Ogółem-Ruska afia. To jest nie do pomyślenia aby w Unii Europejskiej tak traktowano ludzi.