Dodaj nową odpowiedź

Raczej nie przypadek,bo te

Raczej nie przypadek,bo te problemy naprawdę uważam za marginalne.Być może przestanę je komentować uznając za nie warte tego.Póki co jednak spróbuję odpowiedzieć na pytania w satysfakcjonujący sposób.Osobiście znam zarówno gejów,jak poprawnych politycznie heteroseksulnych antyhomofobów jak i heterykow jakoś tam do gejów uprzedzonych,można się zastanawiać dlaczego.I jakoś ze wszystkimi tymi gupami potrafię spokojnie rozmawiać... Mam spory dystans do takich kwestii.I myślę,że w społeczeństwie takim jak polskie można spokojnie być gejem i nie mieć problemów z homofobami o ile robi się swoje w miarę dyskretnie, nie dorabia do tego specjalnej ideologii.Informować to można by było o tym,że nie wszyscy są heteroseksualni,gdyby nie fakt,że każdy to już wie.A,że to jest OK,to juz pewien pogląd,ktory nie wszyscy podzielają i mają do tego prawo,tak samo jak inni do poglądu przeciwnego. I o co się kłucić? Po co drażnić tych których homoseksualizm mierzi, poprzez próby urabiania ich,oswajania z homoseksualizmem? Ja akurat jestem nudystą w społeczeństwie,w którym nie wszyscy nagość akceptują,ale nie robię z tego problemu,nie drażnię tekstylnych.Obnażyć się mogę np.na kempingu nudystycznym w Chorwacji jak mi się tam uda powiedzmy raz na dwa lata dotrzeć,albo na swoim balkonie , za parawanem z pnączy(mieszkam na parterze),albo gdzieś na odludziu gdzie nikomu to nie ma szans przeszkadzać.Nie przejdę się zaś goły po deptaku w Warszawie ani po molo w Sopocie.Zastanawiam się na ile antyhomofobiczni aktywości są reprezentatywni dla ogólu środowiska gejowskiego, a na ile zaś jest to ich uzurpacja.Znam wiele kobiet,które żyją tak jak chcą i od feministek się jednoznacznie odcinają, mają do nich podobny jak ja,raczej ironiczny stosunek.
Problemy jakiegoś pojedynczego skłotu,bazarku, lokatorów jakiejś jednej kamienicy czy też pracowników jakiejś niewielkiej fabryki rzeczywiście też można postrzegać jako marginalne jeśli rozpatrujemy je osobno.Tyle,że mówimy o dużo bardziej żywotnych potrzebach danej grupy aniżeli otwarte przyznawanie się do swoich nietypowych upodobań seksualnych,w przypadku ideowych gejów,a w przypadku feministek,to już nie wiem co i wygląda na to,że one same nie za bardzo wiedzą.Raczej mówią ogólnikami i reagują agresywnie gdy ktoś ich dogmaty próbuje kwestionować,oczekuje konkretnych przykładów.
Z tymi elektrowniami atomowymi,to też nie najlepszy przykład.Jak coś takiego powstanie to jakaś tam grupka na tym zarobi,wszyscy zaś za to zapłacimy i pokolenia będą się borykać z problemami jakie z tego wynikną,nawet zakładając,że nie dojdzie do żadnej większej awarii o skutkach praktycznie nieobliczalnych.Dlatego nie może być zgody pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami elektrowni atomowych,podczas gdy geje i różni konserwatyści obyczajowi mogą ze sobą koegzystowac jeśli nie będą za bardzo wchodzić sobie nawzajem w drogę.Tak samo jak np.głęboko wierzący i ateiści albo agnostycy...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.