Dodaj nową odpowiedź

Szanuję prawo innych do

Szanuję prawo innych do nieoglądania mojego ptaszka,jeśli sobie tego nie życzą.Każda spoleczność wytwarza pewne wzorce kulturowe i oczekuje ich poszanowania na obszarze postrzeganym,na zasadzie zasiedzenia ,jako swój.I jest to dla mnie w pełni akceptowalne,dopóki szanuje ona istnienie obszarów,oraz nisz w obrębie większego obszaru,gdzie inne wzorce funkcjonują.Z tego też powodu miałem np.obiekcje wobec propozycji napicia się piwa pod meczetem w Kruszynianach,zaś chętnie bym się go napił w większej grupie np.pod sejmem w Warszawie,w proteście przeciwko zakazowi spożywnia alkoholu we WSZYSTKICH miejscach publicznych do tego nieprzeznaczonych.Inna rzecz,że uważałbym taki lajtowy happening wokół lajtowej kwestii za dużo mniej istotne wydarzenie niż np.demo antynuklearne albo antytarczowe.
Zobacz ile osób chodzi np.na różne gej parady,wyzwalania konopii albo inne manify, "walczy z faszyzmem" w kraju,w którym faszysci są jakąś marginalną,patologiczną,kretyńsko-chuligańską subkulturą i problemem bardziej kryminalnym niż politycznym,a ile np.przyszło na demo antynuklearne,broni konkretnych miejsc przyrodniczych,niekoniecznie aż tak medialnie nagłośnionych jak Dolina Rospudy(była to rzeczywiście godna zapamiętania szeroka społeczna mobilizacja),lokalnych bazarków,praw pracowniczych,lokatorskich czy dostrzega problem GMO albo nadmiernego rozrostu motoryzacji i infrastruktury ewidentie zmotoryzowanych faworyzującej...Nie twierdzę przy tym,że ludzie zajmujący się problemami,jakie ja uważam za marginalne totalnie nie mają racji.Powiem więcej:dobrze,że się aktywizują choćby wokół takich spraw,bliżej mi do nich niż do tych co zupełnie zlewają sprawy pupliczne.Proponuję jedynie pewne przesunięcie akcentów oraz ciągłe zadawanie sobie pytania co konkretnie chcemy osiągnąć i na ile jest to realne.Od tego przecież zależy czy zbudujemy szeroki oddolny ruch społeczny ograniczający samowolę decydujących ponad naszymi głowami państwowo-korporacyjnych możnowładców, czy raczej będziemy zacietrzewioną ideologicznie subkulturą walczącą dla samej walki i niezrozumiała dla tzw.szarego człowieka,który nie ma wielkich złudzeń,co do natury systemu,ale nie widząc realnej alternatywy,"wybiera mniejsze zło"głosując a to na jakiegoś tuska a to znów na innego leppera...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.