Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2009-07-23 17:03
Zresztą gadanie o zagrożeniu przestępczością to woda na młyn totalitarnego państwa.
To taka typowa psychoza medialna mająca na celu sztuczne wykreowanie odpowiedniej (nie)świadomości społecznej. Stąd ciągle w mediach pojawiają się bzdurne informacje o tym że: "na ulicach grasują bandy "dresiarzy i chuliganów"", "Na każdym rogu ulicy stoją dilerzy narkotyków", "Terroryści planują ataki w naszym kraju"
Tego typu bzdurna propaganda wytwarza to sztucznie poczucie strachu w społeczeństwie, co ma na celu doprowadzenie do tego aby zgodziło się ono na kolejne ograniczenia wolności, wzrost totalitaryzmu, represyjności itd. Aby to uzasadnić potrzebny jest "wróg" i media go znajdują.
Chyba każdy czytał książkę Orwella "Rok 1984". Problem jest taki że już dawno przekroczyliśmy stopień totalitaryzmu tam opisany. Wszędzie jest centralny monitoring, rozmowy są podsłuchiwane i nagrywane, na brak jest wolnych mediów (poza netem), a teraz jeszcze policja dostaje prawo do strzelania do ludzi bez ostrzeżenia. Państwa u Orwella toczyły nieustającą wojnę której jedynym celem było utrzymanie totalitaryzmu u siebie wewnątrz, dzisiaj toczy się nieustająca "wojna z terroryzmem" która również stanowi jedynie pretekst do coraz większego ogrtaniczenia wolności. No i to co najbardziej rzuca się w oczy to "główny wróg" społeczny, uosobienie zła i "zagrożenia". U Orwella jest nim Goldstein pokazywany co jakiś na filmikach propagandowych, współcześnie mamy Osamę Bin Ladena, postać na poły mityczną na poły legendarną, ale żeby społęczeństwo przypadkiem nie zaczęło myśleć że przecież zagrożenia nie ma, no to co jakiś czas pokazuje mu się w telewizji kolejne "oświadfczenie Bin Ladena" żeby wzbudzić strach i uzasadnić wzrost totalitaryzmu w państwie
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Zresztą gadanie o
Zresztą gadanie o zagrożeniu przestępczością to woda na młyn totalitarnego państwa.
To taka typowa psychoza medialna mająca na celu sztuczne wykreowanie odpowiedniej (nie)świadomości społecznej. Stąd ciągle w mediach pojawiają się bzdurne informacje o tym że: "na ulicach grasują bandy "dresiarzy i chuliganów"", "Na każdym rogu ulicy stoją dilerzy narkotyków", "Terroryści planują ataki w naszym kraju"
Tego typu bzdurna propaganda wytwarza to sztucznie poczucie strachu w społeczeństwie, co ma na celu doprowadzenie do tego aby zgodziło się ono na kolejne ograniczenia wolności, wzrost totalitaryzmu, represyjności itd. Aby to uzasadnić potrzebny jest "wróg" i media go znajdują.
Chyba każdy czytał książkę Orwella "Rok 1984". Problem jest taki że już dawno przekroczyliśmy stopień totalitaryzmu tam opisany. Wszędzie jest centralny monitoring, rozmowy są podsłuchiwane i nagrywane, na brak jest wolnych mediów (poza netem), a teraz jeszcze policja dostaje prawo do strzelania do ludzi bez ostrzeżenia. Państwa u Orwella toczyły nieustającą wojnę której jedynym celem było utrzymanie totalitaryzmu u siebie wewnątrz, dzisiaj toczy się nieustająca "wojna z terroryzmem" która również stanowi jedynie pretekst do coraz większego ogrtaniczenia wolności. No i to co najbardziej rzuca się w oczy to "główny wróg" społeczny, uosobienie zła i "zagrożenia". U Orwella jest nim Goldstein pokazywany co jakiś na filmikach propagandowych, współcześnie mamy Osamę Bin Ladena, postać na poły mityczną na poły legendarną, ale żeby społęczeństwo przypadkiem nie zaczęło myśleć że przecież zagrożenia nie ma, no to co jakiś czas pokazuje mu się w telewizji kolejne "oświadfczenie Bin Ladena" żeby wzbudzić strach i uzasadnić wzrost totalitaryzmu w państwie