Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-08-03 14:39
Powyższy komentarz jest klasycznym przykładem dzisiejszej dziecięcej choroby anarchizmu pt. "działać i nie myśleć, a wszystko się samo ułoży". Choroby, która na rękę jest jedynie kapitalistom, a która (o zgrozo!) znajduje już na tym portalu swoich apologetów.
Autor powołuje się tu na jakieś nieokreślone, spontaniczne rewolucje nie dodając przy tym zupełnie, że wszystkie rewolucje, które nie wypracowały własnych form organizacyjnych (jak Komuna Paryska, Rady Delegatów, Komitety Biedy itp. itd.) nie wyszły dalej niż poza charakter masowego wystąpienia, a następnie zostały "rozjechane czołgami".
"Szybowaniem w chmurach" jest właśnie twierdzenie, że anarchizm jest w stanie całkowicie znieść pole konfliktu. Pamiętając wujka Marksa - kapitalizm to wampir, a wampir ma tą właściwą sobie cechę, że jest nieśmiertelny. Zawsze będą jacyś kapitaliści, dlatego też zawsze trzeba będzie z nimi walczyć.
Marzycielstwo i utopizm - to właśnie przebija z powyższego komentarza.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Dziecięca choroba anarchizmu
Powyższy komentarz jest klasycznym przykładem dzisiejszej dziecięcej choroby anarchizmu pt. "działać i nie myśleć, a wszystko się samo ułoży". Choroby, która na rękę jest jedynie kapitalistom, a która (o zgrozo!) znajduje już na tym portalu swoich apologetów.
Autor powołuje się tu na jakieś nieokreślone, spontaniczne rewolucje nie dodając przy tym zupełnie, że wszystkie rewolucje, które nie wypracowały własnych form organizacyjnych (jak Komuna Paryska, Rady Delegatów, Komitety Biedy itp. itd.) nie wyszły dalej niż poza charakter masowego wystąpienia, a następnie zostały "rozjechane czołgami".
"Szybowaniem w chmurach" jest właśnie twierdzenie, że anarchizm jest w stanie całkowicie znieść pole konfliktu. Pamiętając wujka Marksa - kapitalizm to wampir, a wampir ma tą właściwą sobie cechę, że jest nieśmiertelny. Zawsze będą jacyś kapitaliści, dlatego też zawsze trzeba będzie z nimi walczyć.
Marzycielstwo i utopizm - to właśnie przebija z powyższego komentarza.