Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-08-03 17:29
Roboczogodzina kolego/anko nie jest stawką, stawką jest stawka godzinowa za godzinę pracy, ale widzę ze Ciebie to nie interesuje zbytnio.Nakład pracy jest właśnie rzeczą którą dośc dokładnie można zmierzyć, chociażby po to aby z kolektywu wyeliminować pasożytów i bumelantów.Są różne sposoby rozliczania i wynagrodzeń, najuczciwszy to umówienie się na wynagrodzenie za wykonanie czegoś.Jeśli ktoś umówi się z kimś ze weżmie uncję złota za wykonanie 1000 guzików, to powinien dostać tyle i nie więcej choćby nie wiadomo jak marudził że go bola plecy , oczy itd.Chyba że sfuszeruje robotę to wtedy nic nie dostanie lub dostanie mniej.
Jeśli będziesz chciał podjąc się barzdziej skomplikowanego zadania np.budowy chlewika której to pracy dajmy przykład fizycznie nie jesteś w stanie sam/a wykonać i musisz wziąść do spółki fachowców to aby wycenić tą robotę a co za tym idzie spełnić warunek przydzielenia Tobie tej roboty musisz znać normy czasu wykonania poszczególnych części chlewika np.murów. Wtedy to będziesz dopiero w stanie zweryfikować czy cena jaką ci zaśpiewa murarz jest zbliżona do prawdziwej czy też jest wzięta z sufitu.Poza tym jak już murarz Ci powie że będzie wykonywał murek załóżmy z 10 m3 muru miesiąc czasu mając takie normy przed sobą możesz wstępnie stwierdzić że gość nie zna się na swojej robocie jeśli norma to np.3 dni.Jeśli przyjmiesz warunki murzarza i powie Ci że zrobi to w 10 dni to ok, rozbieżnośc nie jest duża i nie masz potrzeby go wtedy popędzać bo i po co, niech robi dokładnie byle by nie pił i ukończył na czas bo fachowcy od dachu są umówieni 5 dni np. po wykonaniu murów a jak murarz olewa sprawę to skutkiem może być nie wykonanie chlewu bo derkarze się wkurzą że ich zwodzisz , przez co prosiaki nie będą miały gdzie spędzić zimy bo chlew nie powstanie.
Co do poganiania w kolektywie to się nie martw, z doświadczenia wiem że kolektyw skutecznie eliminuje leni.Widziałem już sytuacje gdzie zdeklarowany syndykalista czy anarchista jak przyszło do ciężkiej pracy zwyczajnie swoim nieróbstwem okradał kolegów lub usiłował "administrować" nimi. Poganianie jest charakterystyczne dla kapitalistycznego śrubowania norm w fabrykach, choć czasem trzeba kolesia w kolektywie zjechać i pogonić do wydajniejszej roboty bo inaczej zaczyna się degrengolada przez dawanie złego przykładu.
Jeśli ktoś ci wyrażnie zdeklaruje brak norm wydajnośći to szuje zaczną to wykorzystywać prędzej czy póżniej.
Tylko niech mi tu jakieś dogmatyczne veganiątko nie przygani za prosiaki i chlewik.To tylko przykład.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Roboczogodzina kolego/anko
Roboczogodzina kolego/anko nie jest stawką, stawką jest stawka godzinowa za godzinę pracy, ale widzę ze Ciebie to nie interesuje zbytnio.Nakład pracy jest właśnie rzeczą którą dośc dokładnie można zmierzyć, chociażby po to aby z kolektywu wyeliminować pasożytów i bumelantów.Są różne sposoby rozliczania i wynagrodzeń, najuczciwszy to umówienie się na wynagrodzenie za wykonanie czegoś.Jeśli ktoś umówi się z kimś ze weżmie uncję złota za wykonanie 1000 guzików, to powinien dostać tyle i nie więcej choćby nie wiadomo jak marudził że go bola plecy , oczy itd.Chyba że sfuszeruje robotę to wtedy nic nie dostanie lub dostanie mniej.
Jeśli będziesz chciał podjąc się barzdziej skomplikowanego zadania np.budowy chlewika której to pracy dajmy przykład fizycznie nie jesteś w stanie sam/a wykonać i musisz wziąść do spółki fachowców to aby wycenić tą robotę a co za tym idzie spełnić warunek przydzielenia Tobie tej roboty musisz znać normy czasu wykonania poszczególnych części chlewika np.murów. Wtedy to będziesz dopiero w stanie zweryfikować czy cena jaką ci zaśpiewa murarz jest zbliżona do prawdziwej czy też jest wzięta z sufitu.Poza tym jak już murarz Ci powie że będzie wykonywał murek załóżmy z 10 m3 muru miesiąc czasu mając takie normy przed sobą możesz wstępnie stwierdzić że gość nie zna się na swojej robocie jeśli norma to np.3 dni.Jeśli przyjmiesz warunki murzarza i powie Ci że zrobi to w 10 dni to ok, rozbieżnośc nie jest duża i nie masz potrzeby go wtedy popędzać bo i po co, niech robi dokładnie byle by nie pił i ukończył na czas bo fachowcy od dachu są umówieni 5 dni np. po wykonaniu murów a jak murarz olewa sprawę to skutkiem może być nie wykonanie chlewu bo derkarze się wkurzą że ich zwodzisz , przez co prosiaki nie będą miały gdzie spędzić zimy bo chlew nie powstanie.
Co do poganiania w kolektywie to się nie martw, z doświadczenia wiem że kolektyw skutecznie eliminuje leni.Widziałem już sytuacje gdzie zdeklarowany syndykalista czy anarchista jak przyszło do ciężkiej pracy zwyczajnie swoim nieróbstwem okradał kolegów lub usiłował "administrować" nimi. Poganianie jest charakterystyczne dla kapitalistycznego śrubowania norm w fabrykach, choć czasem trzeba kolesia w kolektywie zjechać i pogonić do wydajniejszej roboty bo inaczej zaczyna się degrengolada przez dawanie złego przykładu.
Jeśli ktoś ci wyrażnie zdeklaruje brak norm wydajnośći to szuje zaczną to wykorzystywać prędzej czy póżniej.
Tylko niech mi tu jakieś dogmatyczne veganiątko nie przygani za prosiaki i chlewik.To tylko przykład.