Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
NFZ tnie koszty? A co z drogimi testami na cukrzycę (paski w cenie 5zł za sztukę) refundowanych z naszych podatków i monopolem na testy glukozy/glukometrów?
Nie wiem czy wiecie, ale koncerny farmaceutyczne liczą sobie kolosalne pieniądze, które w większości refunduje Państwo. Gdyby to samo zlecić polskiej firmie za mniejszą kasę bez niepotrzebnych zabezpieczeń, które służą tylko i wyłącznie zabezpieczeniu i zwiększaniu dochodów firm produkujących glukometry.
Nie twierdzę, że nie powinno być refundacji takich testów - jak najbardziej powinny być, ale:
1) z zapewnieniem techniki, której koszty będą znacznie mniejsze i nastawione na dobro pacjentów i społeczeństwa a nie na zysk korporacji farmaceutycznych
2) z jednoczesnym ograniczeniem reklam promujących produkty zawierające cukier i inne szkodliwe związki, przyczyniające się do cukrzycy - ot chociażby aspartam. Codzienne reklamy coli, słodkich jogurtów, wafelków dla dzieci z "80% mleka i czekolady" tylko zachęcają ogłupione tV masy do sięgania po takie fast-foodowe żarcie, pokazując, że to lekkie i przyjemne. Po co jeść owoce skoro można sobie kupić sok i wyjdzie (pozornie) na to samo? Z takim myśleniem ludziska mają problemy, chociażby z florą jelitową (dużo przetworzonego jedzenia, chleb pszenny bez błonnika) a potem te wszystkie activie, kłamliwe reklamy typu actimel, o "odporności brzucha" i sugerowaniu, że w/w produkt to idealne rozwiązanie. Zachęcam do poszukiwań i odnalezieniu jakei spustoszenie w organizmie może taki "actimel" zrobić przy dluższym przyjmowaniu, jak to reklama nas namawia.
Oczywiście skoro w naszym rządzie, jak widać, pracują ludzie, którzy nie potrafią wysilić szarych komórek, albo ich szare komórki "połasiły" się na kasę koncernów i innych wpływowych grup, to czego oczekiwać od państwa?
Trzeba brać ster we własne ręce, wyrzucić na zbity pysk wszystkich półgłówków, przekupnych lub ludzi zwyczajnie niedających się do tej roboty. Bo inaczej będą robić z nami co chcą a my nawet nie kiwniemy palcem...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Pozorne "oszczędności"
NFZ tnie koszty? A co z drogimi testami na cukrzycę (paski w cenie 5zł za sztukę) refundowanych z naszych podatków i monopolem na testy glukozy/glukometrów?
Nie wiem czy wiecie, ale koncerny farmaceutyczne liczą sobie kolosalne pieniądze, które w większości refunduje Państwo. Gdyby to samo zlecić polskiej firmie za mniejszą kasę bez niepotrzebnych zabezpieczeń, które służą tylko i wyłącznie zabezpieczeniu i zwiększaniu dochodów firm produkujących glukometry.
Na stronie Red-Pill, komentarz od Dominika opisałem, jak nabijamy kasę zagranicznym podmiotom. I to znaczne pieniądze.
Nie twierdzę, że nie powinno być refundacji takich testów - jak najbardziej powinny być, ale:
1) z zapewnieniem techniki, której koszty będą znacznie mniejsze i nastawione na dobro pacjentów i społeczeństwa a nie na zysk korporacji farmaceutycznych
2) z jednoczesnym ograniczeniem reklam promujących produkty zawierające cukier i inne szkodliwe związki, przyczyniające się do cukrzycy - ot chociażby aspartam. Codzienne reklamy coli, słodkich jogurtów, wafelków dla dzieci z "80% mleka i czekolady" tylko zachęcają ogłupione tV masy do sięgania po takie fast-foodowe żarcie, pokazując, że to lekkie i przyjemne. Po co jeść owoce skoro można sobie kupić sok i wyjdzie (pozornie) na to samo? Z takim myśleniem ludziska mają problemy, chociażby z florą jelitową (dużo przetworzonego jedzenia, chleb pszenny bez błonnika) a potem te wszystkie activie, kłamliwe reklamy typu actimel, o "odporności brzucha" i sugerowaniu, że w/w produkt to idealne rozwiązanie. Zachęcam do poszukiwań i odnalezieniu jakei spustoszenie w organizmie może taki "actimel" zrobić przy dluższym przyjmowaniu, jak to reklama nas namawia.
Oczywiście skoro w naszym rządzie, jak widać, pracują ludzie, którzy nie potrafią wysilić szarych komórek, albo ich szare komórki "połasiły" się na kasę koncernów i innych wpływowych grup, to czego oczekiwać od państwa?
Trzeba brać ster we własne ręce, wyrzucić na zbity pysk wszystkich półgłówków, przekupnych lub ludzi zwyczajnie niedających się do tej roboty. Bo inaczej będą robić z nami co chcą a my nawet nie kiwniemy palcem...