Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nauczycielka (niezweryfikowane), Nie, 2009-08-09 12:29
Rany boskie, jak długo jeszcze będą nas ruchać w kakałko? Może niech od razu uznają nauczanie za czyn społeczny, który ma wychować porządnego obywatela - każdy rodzic będzie musiał obowiązkowo nakłaść odpowiednich bzdur swojemu dziecku, a dodatkowo nauczyć czytać i pisać. Potem wspaniały rynek pokaże dziecku dalszą drogę kształcenia. Najlepiej zaprzestać kształcenia w ogóle. Przecież po kiego grzyba spec od marketingu ma wiedzieć, gdzie znajduje się Norwegia. Ważne, że media mówią, że tam, gdzie jest zimno. A kierowca ciężarowy będzie musiał już się tego nauczyć. Idealne rozwiązanie. Nic nie płacić. Od razu skorzystać z podpowiedzi pewnej znienawidzonej przez anarchistów grupy - przerzucić ciężar materiałów do kształcenia na prywaciarzy kształcących do zawodu. Angielski powinien być przymusowy, żeby przeciętny Polak nie powiedział "rope" zamiast "oil" Amerykaninowi. Dobrze, że rosyjski już nie jest obowiązkowy, bo przecież minęły czasy, kiedy nasze dusze krzyczały "niet, niet soviet!". Możemy nawet po angielsko-niemiecku do nich "nuclear energy? kein problem!" - i na to samo wyjdzie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Rany boskie, jak długo
Rany boskie, jak długo jeszcze będą nas ruchać w kakałko? Może niech od razu uznają nauczanie za czyn społeczny, który ma wychować porządnego obywatela - każdy rodzic będzie musiał obowiązkowo nakłaść odpowiednich bzdur swojemu dziecku, a dodatkowo nauczyć czytać i pisać. Potem wspaniały rynek pokaże dziecku dalszą drogę kształcenia. Najlepiej zaprzestać kształcenia w ogóle. Przecież po kiego grzyba spec od marketingu ma wiedzieć, gdzie znajduje się Norwegia. Ważne, że media mówią, że tam, gdzie jest zimno. A kierowca ciężarowy będzie musiał już się tego nauczyć. Idealne rozwiązanie. Nic nie płacić. Od razu skorzystać z podpowiedzi pewnej znienawidzonej przez anarchistów grupy - przerzucić ciężar materiałów do kształcenia na prywaciarzy kształcących do zawodu. Angielski powinien być przymusowy, żeby przeciętny Polak nie powiedział "rope" zamiast "oil" Amerykaninowi. Dobrze, że rosyjski już nie jest obowiązkowy, bo przecież minęły czasy, kiedy nasze dusze krzyczały "niet, niet soviet!". Możemy nawet po angielsko-niemiecku do nich "nuclear energy? kein problem!" - i na to samo wyjdzie.