Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2009-09-05 19:29
Przejrzałem archiwum CIA z ostatnich dni i nigdzie nie widzę byście cokolwiek napisali o akcji "Czarnej Iliji".Coś tu nie gra. Teraz krzyczycie o tym, że anarchiści zostali niewinnie aresztowani, że spadły na nich represje. Wiadomo, anarchiści zawsze są niewinni.Tylko pod warunkiem niewinności wasza linia jest do utrzymania i możecie nią epatować, pozując na ofiary. Tylko co jeśli Ci anarchiści są winni? Co jeśli to właśnie oni rzucili te koktajle w budynek ambasady? Czy wtedy już nie będziecie ich bronić, powiecie że nie są prawdziwymi anarchistami, że popełnili błąd, że odcinacie się od ich akcji ?
A może przyznacie wówczas wprost że ją popieracie, bo była anarchistyczna, solidarnościowa, ofensywna i antypaństwowa ? Ale to by pokazało że jesteście ...anarchistami, a nie kółkiem różańcowym czy bractwem świętego alberta. Postawilibyście się wtedy sami w ogniu krytyki i oskarżeń o popieranie terroryzmu. Linia którą przyjmujecie przy tego typu zdarzeniach jest w gruncie rzeczy zgodą na logikę państwa. By bronić waszych towarzyszy musicie mówić że są niewinni. Tylko pod tym warunkiem możecie wysuwać swoje solidarnościowe żądania w ich obronie. Odcinając się, legitymizujecie w ten sposób terminologię, uznająca za terroryzm każdy akt politycznego oporu naruszający granice prawa, terminologię piętnującą go jako społecznie nieakceptowalny.Może zaczniecie w końcu bronić również tych którzy sa winni?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Winni-Niewinni
Przejrzałem archiwum CIA z ostatnich dni i nigdzie nie widzę byście cokolwiek napisali o akcji "Czarnej Iliji".Coś tu nie gra. Teraz krzyczycie o tym, że anarchiści zostali niewinnie aresztowani, że spadły na nich represje. Wiadomo, anarchiści zawsze są niewinni.Tylko pod warunkiem niewinności wasza linia jest do utrzymania i możecie nią epatować, pozując na ofiary. Tylko co jeśli Ci anarchiści są winni? Co jeśli to właśnie oni rzucili te koktajle w budynek ambasady? Czy wtedy już nie będziecie ich bronić, powiecie że nie są prawdziwymi anarchistami, że popełnili błąd, że odcinacie się od ich akcji ?
A może przyznacie wówczas wprost że ją popieracie, bo była anarchistyczna, solidarnościowa, ofensywna i antypaństwowa ? Ale to by pokazało że jesteście ...anarchistami, a nie kółkiem różańcowym czy bractwem świętego alberta. Postawilibyście się wtedy sami w ogniu krytyki i oskarżeń o popieranie terroryzmu. Linia którą przyjmujecie przy tego typu zdarzeniach jest w gruncie rzeczy zgodą na logikę państwa. By bronić waszych towarzyszy musicie mówić że są niewinni. Tylko pod tym warunkiem możecie wysuwać swoje solidarnościowe żądania w ich obronie. Odcinając się, legitymizujecie w ten sposób terminologię, uznająca za terroryzm każdy akt politycznego oporu naruszający granice prawa, terminologię piętnującą go jako społecznie nieakceptowalny.Może zaczniecie w końcu bronić również tych którzy sa winni?