Dodaj nową odpowiedź

Tak teraz pomyślałem...

Nie uważacie, że od 26 października zacznie się zamiast protest/strajk/bunt czy jak tam kto woli WOJNA miasto kontra MY ? W sensie, że co 2 przystanek będzie wsiadał kanar i tak na prawdę damy im tylko zarobić ? [co niektórzy mniej poradni oczywiście]. Moim zdaniem to wszystko dzieje się zbyt szybko aby już wywoływać bunt, potrzebne by było gruntowane przygotowanie, plany, informacje prawne cd mandatów, krótkie zapoznanie ludzi z tematem i wytłumaczenie paru spraw, przedstawienie alternatyw itp i dopiero w takim momencie wywołać protest/strajk/bunt. Mam nadzieje że tak szybko podjęta akcja nie zostanie stłumiona szybciej niż nam się wydaje i zje własny ogon... Rewolucja nawet myśli nie może być przeprowadzona "na hura" bez wcześniejszych przygotowań, nie można "iść z widłami na karabiny"... Rozumiecie o co mi chodzi...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.