Dodaj nową odpowiedź

Nie musisz się tak odrazu kompletnie odcinać od Lenina(nawet jako zdeklarowany anarchista, anty komunista) - ja go traktuję jako ważną część historii lewicy/socjalizmu i nie ma co bać się sięgać do jego tekstów, zwłaszcza, że ukazują one nieraz dramat w jaki ten facet sam się wpakował - to jest dobra lekcja historii i miejsce z którego niejeden może wyciągnąć wnioski "na przyszłość"...
Zresztą, zrównywanie go z Stalinem to stara dobra śpiewka... eh. No ale cóż, mnie czasem za samo wspomnienie o Leninie oskarża się o komunizm i szerzenie totalitaryzmu... ciekawe tylko, że jak Goebbelsa zacytowałem gdzieniegdzie to nikt mnie o nazizm nie oskarżył;)