Dodaj nową odpowiedź

Prawda jest taka że Agencje Pracy Tymczasowej to najprostszy sposób dla Burżuja do uniknięcia odpowiedzialności za Pracownika.

Przykład z życia: Moja matka jako osoba bezrobotna mająca grupę inwalidzką zgłasza się do urzędu pracy bo miała wezwanie.A tam oferta: Praca za ok 600 do ręki w ostro eksploatującym ludzi zakładzie (od znajomych wie się to i owo) i to przez "Agencję" z umową na 6 miesięcy.Biorą tylko ludzi z grupą.Tak że NIE DOŚĆ że za chorych ludzi dostają dofinansowanie,eksploatują ich jak diabli to jeszcze dzięki temu że przez Agencje zakład nie odpowiada za to co się może ewentualnie stać.Oczywiście te warunki przedstawiono inaczej.Werbownicy powiedzieli tylko że jest praca,że przyjmą teraz,zaraz od ręki a potem może być problem bo liczba miejsc jest ograniczona (jak będą mieć mało czasu to się nie zastanowią...)i że przyjmują tylko tych którym lekarz podpisze zgodę i mają grupę! Ludzie reagowali żywiołowo,nawet nie sprawdzali dokładnie co i jak bo JEST PRACA...
Facet z Agencji na pytanie o płace tylko ofuknął pytającego,na pytania odpowiadał mętnie nic praktycznie nie tłumacząc.
Oczywiście do pracy przyjmą tych którzy dopiero przyniosą im to zaświadczenie od lekarza (w końcu jak ktoś już tyle załatwiał to trudniej mu będzie zrezygnować...) - pewnie byli i tacy którzy perswadowali w różny,nie zawsze legalny sposób lekarzowi by im wypisał ten papierek,pomimo stanu ich zdrowia.I tacy ludzie - chorzy i nie znający swoich praw będą musieli wykonywać ciężki prace stolarskie a zakład za to co może im się stać nijak nie odpowiada !
Co będzie jak coś się z nimi stanie ? Zakład nie odpowiada a agencja jak się zachowa diabli wiedzą.Prawo niby jest ale to byli prości ludzie co o agencjach nie słyszeli i raczej prawa za bardzo nie znają.
Zastrajkować nie zastrajkują.Umowa na 6 miesięcy maksimum tak więc zasiłku po takiej pracy nie ma... .A o tym że to Agencja itd ludzie ledwo praktycznie zrozumieli !!!
Na szczęście moja matka miała powód by zrezygnować już na początku bez konsekwencji...
Boję się jednak o ludzi którzy poszli do tamtego zakładu...

Patrzyłem po internecie - wszędzie pełno tych agencji...

Najlepsze jest to że do Agencji Pracy Tymczasowej naganiać pomagały też pracownice "Urzędu Pracy" - Po co one są skoro i tak praca przez Agencję ? Miejsca,Nazwy Agencji i Firmy nie podam.Jeszcze odpowiednie organa mogłyby mnie ścigać za rzekome zniesławienie itd.Że przesadzam?
Skoro w mojej miejscowości osobnik który nie spłacił zaciągniętych kredytów i oficjalnie jest golcem ma za tą kasę dużą firmę którą przepisał na kogoś -i jest jeszcze w dobrej komitywie z Policją i Urzędnikami,skoro jakie złodziejstwo jest w naszym kraju każdy widzi podawać szczegółów odnośnie miejsca i czasu nie zamierzam.Zresztą mogę się i tak założyć że ten przykład jest uniwersalny...