Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
W przyszłorocznym budżecie może brakować jeszcze ośmiu miliardów - powiedział w radiu Tok FM główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak.
Marek Tejchman(Tok FM) - Czy to znaczy, że oprócz tej informacji, że w przychodach może zabraknąć 4 miliardów, czeka nas jeszcze informacja, że może zabraknąć ośmiu miliardów?
Janusz Jankowiak: Tak, tak myślę. Według moich szacunków brakuje po prostu dla zbilansowania kosztów operacji obniżki składki rentowej kwoty ok. 8 miliardów złotych netto. Każdy punkt procentowy obniżki składki rentowej to jest około 2 miliardów ubytku dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych netto i około 3 miliardy brutto. Wynika z wydatków -kosztów tej operacji nie ma.
Marek Tejchman: A to musiałyby być pieniądze przekazane z budżetu do FUS-u?
Janusz Jankowiak: Tak, to jest w ramach zrekompensowania FUS-owi ubytku w dochodach. Drugi wariant to jest taki, że zostawiamy wszystko jak jest, kotwica budżetowa tkwi niewzruszenie na tych 30 miliardach. A my pozwalamy FUS-owi zadłużyć się w bankach, w sektorze komercyjnym na tę brakującą kwotę. To by oznaczało powtórzenie sytuacji, która już kiedyś w przeszłości była stosowana. Ona polega na tym, że mamy nominalnie deficyt budżetu państwa na poziomie satysfakcjonującym, a w rzeczywistości wzrastający deficyt sektora finansów publicznych.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
hej!!
Z GW:
W przyszłorocznym budżecie może brakować jeszcze ośmiu miliardów - powiedział w radiu Tok FM główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak.
Marek Tejchman(Tok FM) - Czy to znaczy, że oprócz tej informacji, że w przychodach może zabraknąć 4 miliardów, czeka nas jeszcze informacja, że może zabraknąć ośmiu miliardów?
Janusz Jankowiak: Tak, tak myślę. Według moich szacunków brakuje po prostu dla zbilansowania kosztów operacji obniżki składki rentowej kwoty ok. 8 miliardów złotych netto. Każdy punkt procentowy obniżki składki rentowej to jest około 2 miliardów ubytku dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych netto i około 3 miliardy brutto. Wynika z wydatków -kosztów tej operacji nie ma.
Marek Tejchman: A to musiałyby być pieniądze przekazane z budżetu do FUS-u?
Janusz Jankowiak: Tak, to jest w ramach zrekompensowania FUS-owi ubytku w dochodach. Drugi wariant to jest taki, że zostawiamy wszystko jak jest, kotwica budżetowa tkwi niewzruszenie na tych 30 miliardach. A my pozwalamy FUS-owi zadłużyć się w bankach, w sektorze komercyjnym na tę brakującą kwotę. To by oznaczało powtórzenie sytuacji, która już kiedyś w przeszłości była stosowana. Ona polega na tym, że mamy nominalnie deficyt budżetu państwa na poziomie satysfakcjonującym, a w rzeczywistości wzrastający deficyt sektora finansów publicznych.