Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-10-26 21:08
Niestety ale nie widzę abyś sam/a wykazał/a się więksżą "konkretnością" wręcz przeciwnie. Walka z państwem i kapitałem to takie działania które w konsekwencji doprowadzą do zastąpienia tych form organizacji życia społecznego formami anarchistycznymi - samorządnymi i oddolnymi. W praktyce dnia dzisiejszego powinno się to przejawiać zwalczaniem prób ustanowienia państwa totalitarnego (np. monitoring miejski, coraz ostrzejsze prawa, nowe uprawnienia dla służb) oraz angażowaniem się w walkę pracowniczą.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi. Nie, nie przeżyłem w taki sposób ani jednego dnia. Tylko że nie ma to znaczenia. Rozmawiamy o społecznym anarchizmie a nie o liberalnym indywidualizmie. A zatem nie chodzi tu o problemy poszczególnych jednostek a o problemy społeczne. Kapitalizm sprawia że w trzecim świecie miliony dzieci umierają z głodu. A każdy z nas jest okradany i wyzyskiwany. To są problemy najważniejsze. W porównaniu z nimi problemy z tym czy ktoś czuje się tak, czy inaczej są problemami czwartorzędnymi.
Rewolucyjność to zmiana stosunków ekonomicznych społecznych. Kwestie obyczajowe są tu wtórne i te dwie sprawy nie zależą od siebie bezpośrednio. Np. zmiany obyczajowe mogą następować a zmian społecznych nie ma żadnych, albo nawet idą na gorsze. Te dwie rzeczy to sa sprawy odrębne.
Tu nie chodzi o mówienie ex cathedra. Anarchizm to konkretna idea a nie jakaś wiedza tajemna. I ma od początku konkretne postulaty i priorytety które wymieniłem na początku.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Niestety ale nie widzę
Niestety ale nie widzę abyś sam/a wykazał/a się więksżą "konkretnością" wręcz przeciwnie. Walka z państwem i kapitałem to takie działania które w konsekwencji doprowadzą do zastąpienia tych form organizacji życia społecznego formami anarchistycznymi - samorządnymi i oddolnymi. W praktyce dnia dzisiejszego powinno się to przejawiać zwalczaniem prób ustanowienia państwa totalitarnego (np. monitoring miejski, coraz ostrzejsze prawa, nowe uprawnienia dla służb) oraz angażowaniem się w walkę pracowniczą.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi. Nie, nie przeżyłem w taki sposób ani jednego dnia. Tylko że nie ma to znaczenia. Rozmawiamy o społecznym anarchizmie a nie o liberalnym indywidualizmie. A zatem nie chodzi tu o problemy poszczególnych jednostek a o problemy społeczne. Kapitalizm sprawia że w trzecim świecie miliony dzieci umierają z głodu. A każdy z nas jest okradany i wyzyskiwany. To są problemy najważniejsze. W porównaniu z nimi problemy z tym czy ktoś czuje się tak, czy inaczej są problemami czwartorzędnymi.
Rewolucyjność to zmiana stosunków ekonomicznych społecznych. Kwestie obyczajowe są tu wtórne i te dwie sprawy nie zależą od siebie bezpośrednio. Np. zmiany obyczajowe mogą następować a zmian społecznych nie ma żadnych, albo nawet idą na gorsze. Te dwie rzeczy to sa sprawy odrębne.
Tu nie chodzi o mówienie ex cathedra. Anarchizm to konkretna idea a nie jakaś wiedza tajemna. I ma od początku konkretne postulaty i priorytety które wymieniłem na początku.