Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2009-10-27 16:02
Zadziwiająco "bezstronny" tekst:(
Mimo wszystko na urągający dziennnikarskim standardom tekst(bez podania ani jednego konkretnego faktu, kto, kiedy i czy na pewno) podam kilka faktów: przed otwarciem Falansteru zrobiliśmy tak zwany nabór, podczas którego oznajmiliśmy, że dla wszystkich wytypowanych będzie to okres próbny, po którym zdecydujemy czy chcemy współpracować dalej czy nie i po którym z tymi którzy zostaną podpiszemy stosowne umowy. Sprawa była postawiona jasno. Z częścią osób po prostu się rozstaliśmy gdy nadszedł na to czas - jak było umówione, i na co każdy się zgodził przystępując do okresu próbnego.
Sprawa umów miała być dopięta na jesień - wcześniej borykaliśmy się w ogóle z tym jak to od strony księgowej i organizacyjnej opanować. Ale to tak napraawdę nokogo z zewnątrz nie powinno interesować. W każdym razie obecnie wszystko jest tak jak przykazał bóg biurokrata.
Inna kwestia to taka - że okres próbny był nam po to, by wytypować osoby, ktore do Falansteru wejdą ze swym zaangażowaniem osobistym, z minimum wymaganego profesjonalizmu oraz wykazujących chęć działania partnerskiego (nie mamy ochoty na działanie "zarządzające", choć zdajemy sobie sprawę że nie da się od razu wciągnąć do kolektywnego działania ludzi, którzy przychodzą zupenie zieloni - stąd też jakiś okres potrzebny dla ocenienia czy wypracowania właśnie wspominanego zaangażowania.) To też było na początku jasno postawione - na co nikt nigdy nie zaprotestował.
Zwolniona dziewczyna (której prawdopodobnie dotyczy tekst) nie powiedziała nam nic o swoim poczuciu krzywdy - a ludzie którzy nas znają zdają sobie bardzo dobrze sprawę z tego, że jesteśmy otwarci i na dyskusję czy negocjacje warunków jakiejkolwiek współpracy.
Stawka godzinowa na rękę to 10 zł. To też nie powinno interesować nikogo poza zainteresowanymi bezpośrednio, no ale skoro pojawiają sie zarzuty...
W kwestii pensji - owszem, z różnych przyczyn (głównie organizacyjnych) były opóźnienia w ich wypłacaniu ale na każde żądanie pracownika były one wypłacane i zarzut że pracownik od nas nie dostał pensji jest po prostu kłamstwem.
I chyba starczy - bez żadnego żalenia się i polemizowania i wnikania w naturę ludzi biznes zwany Falansterem prowadzących.
Mariusz Sibila, członek zarządu Fundacja Projekt Caracol, która prowadzi Falanster we Wrocławiu
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Zadziwiająco "bezstronny"
Zadziwiająco "bezstronny" tekst:(
Mimo wszystko na urągający dziennnikarskim standardom tekst(bez podania ani jednego konkretnego faktu, kto, kiedy i czy na pewno) podam kilka faktów: przed otwarciem Falansteru zrobiliśmy tak zwany nabór, podczas którego oznajmiliśmy, że dla wszystkich wytypowanych będzie to okres próbny, po którym zdecydujemy czy chcemy współpracować dalej czy nie i po którym z tymi którzy zostaną podpiszemy stosowne umowy. Sprawa była postawiona jasno. Z częścią osób po prostu się rozstaliśmy gdy nadszedł na to czas - jak było umówione, i na co każdy się zgodził przystępując do okresu próbnego.
Sprawa umów miała być dopięta na jesień - wcześniej borykaliśmy się w ogóle z tym jak to od strony księgowej i organizacyjnej opanować. Ale to tak napraawdę nokogo z zewnątrz nie powinno interesować. W każdym razie obecnie wszystko jest tak jak przykazał bóg biurokrata.
Inna kwestia to taka - że okres próbny był nam po to, by wytypować osoby, ktore do Falansteru wejdą ze swym zaangażowaniem osobistym, z minimum wymaganego profesjonalizmu oraz wykazujących chęć działania partnerskiego (nie mamy ochoty na działanie "zarządzające", choć zdajemy sobie sprawę że nie da się od razu wciągnąć do kolektywnego działania ludzi, którzy przychodzą zupenie zieloni - stąd też jakiś okres potrzebny dla ocenienia czy wypracowania właśnie wspominanego zaangażowania.) To też było na początku jasno postawione - na co nikt nigdy nie zaprotestował.
Zwolniona dziewczyna (której prawdopodobnie dotyczy tekst) nie powiedziała nam nic o swoim poczuciu krzywdy - a ludzie którzy nas znają zdają sobie bardzo dobrze sprawę z tego, że jesteśmy otwarci i na dyskusję czy negocjacje warunków jakiejkolwiek współpracy.
Stawka godzinowa na rękę to 10 zł. To też nie powinno interesować nikogo poza zainteresowanymi bezpośrednio, no ale skoro pojawiają sie zarzuty...
W kwestii pensji - owszem, z różnych przyczyn (głównie organizacyjnych) były opóźnienia w ich wypłacaniu ale na każde żądanie pracownika były one wypłacane i zarzut że pracownik od nas nie dostał pensji jest po prostu kłamstwem.
I chyba starczy - bez żadnego żalenia się i polemizowania i wnikania w naturę ludzi biznes zwany Falansterem prowadzących.
Mariusz Sibila, członek zarządu Fundacja Projekt Caracol, która prowadzi Falanster we Wrocławiu