Dodaj nową odpowiedź

nie próbuję przekonać

nie próbuję przekonać ludzi do tego że nic się nie stało. nie rozumiem tylko tej awantury
i nie mogę coraz bardziej zrozumieć, że od osób zdaje się zupełnie obcych, a przynajmniej anonimowych dostaję tak ostre obelgi: skurwysyn, mam nadzieję, że twoja firma splajtuje... tak mógłby mi powiedzieć ktoś kto ode mnie skurwysyństwa doznał, i to zrozumiałbym szybciej, a nie ktoś obcy, kto zakłada, że skoro dałem pracę a potem ją odebrałem to jestem skurwysynem - niestety, nie jestem depozytariuszem ogólnoświatowego dobra, jeśli wchodzę (bądź próbuję wejść) z kimś w układ partnerski to jest to sprawa między mną a ludźmi z którymi się dogaduję (dogadujemy), czy do jakiegokolwiek układu w którym dochodzi do wymiany pracy, doświadczenia, usług od razu musicie wpierdalać całą państwową maszynerię, która ma wszystko uporządkować?
i może nie skurwysyństwem bym nazwał, ale kompletną moralną nieodpowiedzialnością zarzuty wobec naszych pracowników pojawiające się w kilku postach tutaj, że wygrywają wyścig szczurów, że są wytresowani i posłuszni. Mam wrażenie że ogląd tej sytuacji macie taki jakbyście przez lornetkę z Australii oglądali Wrocław.
Cechą też kiepskiej literatury, którą tu serwujecie, jest posługiwanie się dużym nagromadzeniem kolokwializmów i szeregiem powtarzających się pomówień nic nie wnoszących prócz fałszywego ogólnego oglądu.
M. S.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.