Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2009-10-29 10:48
o konflikcie na UMCS informowały media głównego nurtu np.http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,7180498,Protest_sprzataczek_i_portierow_na_poczatek_roku_akademickiego.html Można więc śmiało przyjąć, że konflikt jest naświetlony, a stanowisko pracodawcy znane. W przypadku księgarni "Falanster" dotarcie do pracodawcy też nie było wielce problematyczne, a jeśli fundacja która za ową księgarnie odpowiada uważa się za część szeroko rozumianej lewicy, zapewne tym łatwiej byłoby się porozumieć. A po co to wszystko? Po to by tekst był ciekawszy i wyciągał wszelkie niuanse, bo nie tyle chodzi tu o jednostronność co nie zadanie sobie takiego minimalnego wysiłku, co widać, gdy odsyła się czytelnika do coraz rozwleklejszej dyskusji w komentarzach. Reasumując chodzi o pewien "warsztat dziennikarski", który zamiast nastawiać się na sensacyjność, winien najpierw zadbać o przekazanie jak najpełniejszej informacji. I na tym gruncie ciężko mi się zgodzić, że tekst jest dobry.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
istnieje pewna różnica
o konflikcie na UMCS informowały media głównego nurtu np.http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,7180498,Protest_sprzataczek_i_portierow_na_poczatek_roku_akademickiego.html Można więc śmiało przyjąć, że konflikt jest naświetlony, a stanowisko pracodawcy znane. W przypadku księgarni "Falanster" dotarcie do pracodawcy też nie było wielce problematyczne, a jeśli fundacja która za ową księgarnie odpowiada uważa się za część szeroko rozumianej lewicy, zapewne tym łatwiej byłoby się porozumieć. A po co to wszystko? Po to by tekst był ciekawszy i wyciągał wszelkie niuanse, bo nie tyle chodzi tu o jednostronność co nie zadanie sobie takiego minimalnego wysiłku, co widać, gdy odsyła się czytelnika do coraz rozwleklejszej dyskusji w komentarzach. Reasumując chodzi o pewien "warsztat dziennikarski", który zamiast nastawiać się na sensacyjność, winien najpierw zadbać o przekazanie jak najpełniejszej informacji. I na tym gruncie ciężko mi się zgodzić, że tekst jest dobry.