Dodaj nową odpowiedź

Ponad 250 mieszkańców Miami weszło do ratusza z akcją protestu przeciw korupcji. Domagali się zwołania zebrania z mieszkańcami o korupcji w administracji. Cześć pieniędzy publicznych przeznaczonych dla budowy mieszkań dla biednych została przekierowana i skradziona przez władze administracji.

Informacje o tym skandalu korupcyjnym były tematem serii czterech artykułów w gazecie Miami Herald pod nazwą „House of Lies” (czyli Dom Kłamstw. Po angielsku słowo House także odnosi się do administracji rządowej.)

Akcja zaczęła się od pokojowej pikiety przed ratuszem. Protestujący wysłali delegację do środka ale nikt nie chciał z nimi rozmawiać. Oprócz tego, policja wyrzuciła ich z budynku. Wtedy przewodniczący komisji Martinez powołał konferencję prasową i zaprosił dziennikarzy zgromadzone na pikiecie do środka. Władze były bardzo chętne do rozmowy z prasą – ale nie z obywatelami. W związku z tym, cierpliwość mieszkańców się skończyła się i oni weszli do środka szturmem. Nikt nie został aresztowany. Politycy są nadal na wolności.