Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2009-11-08 01:56
"robotnik nie posiada rodziny, rodzina jest rzeczą burżuazji" - a to ciekawa uwaga marksa Ja znam wielu robotników mających rodziny. Widocznie Marks znał jednego robotnika który akurat nie miał tej rodziny Niestety nie podkreślił ze chodzi o tego jednego którego zna. Zresztą kto wie gdyby znał dwóch może napisał by wtedy o klasie robotniczej. w tekście jest więcej takich oczywistych oczywistości. Od choćby : "Każdy pracodawca wie, że pracownik żonaty i z dziećmi to pracownik potulny" A na mój gust jest dokładnie odwrotnie - jego potrzeby są większe a determinacja mocniejsza. No ale przejdźmy do samej treści.
Nie wiem po co mam walczyć o nowe ustawy? Życia braknie - kodeksy będą wielkie jak traktat lizboński a i tak się nie załatwi nawet małej cześć tego czego możecie sobie zażyczyć od prawa. Powinnością anarchistów jest właśnie jak zauważono wcześniej walka z państwem i jego zniesienie bowiem Państwo jest największym zagrożeniem i wrogiem ludzkiej wolności oraz właśnie po to by jak to ładnie ujęliście była możliwa samoorganizacja społeczna w niehierarchicznych strukturach. Najpierw jednak trzeba to państwo zlikwidować. Walka zaś o cele społeczne - prawa pracownicze nie jest celem a środkiem do celu. Każdy bowiem odrobinę rozgarnięty zdaje sobie sprawę ze państwo nie chce i nie może spełnić tych celów. Dlatego te problemy winny być rozwiązywane oddolnie przez przyszłe struktury i tu do woli jak kto będzie sobie chciał znieś rodzina to zniesie kto nie zachowa. Ja zresztą byłbym ostrożny - rodzina to wymysł co najmniej neolityczny i jak widać dobrze się sprawdzał co najwyżej można powiedzieć ze nie sprawdza się w późnokapitalistycznym społeczeństwie. Co zaś się tyczy nie odpłatnej pracy w rodzinie - cóż rodzina to struktura komunistyczna - każdy według możliwości , każdemu według potrzeb. Nie wiem dlaczego uparliście się by utowarowić ostatnie resztki relacji międzyludzkich.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"robotnik nie posiada
"robotnik nie posiada rodziny, rodzina jest rzeczą burżuazji" - a to ciekawa uwaga marksa Ja znam wielu robotników mających rodziny. Widocznie Marks znał jednego robotnika który akurat nie miał tej rodziny Niestety nie podkreślił ze chodzi o tego jednego którego zna. Zresztą kto wie gdyby znał dwóch może napisał by wtedy o klasie robotniczej. w tekście jest więcej takich oczywistych oczywistości. Od choćby : "Każdy pracodawca wie, że pracownik żonaty i z dziećmi to pracownik potulny" A na mój gust jest dokładnie odwrotnie - jego potrzeby są większe a determinacja mocniejsza. No ale przejdźmy do samej treści.
Nie wiem po co mam walczyć o nowe ustawy? Życia braknie - kodeksy będą wielkie jak traktat lizboński a i tak się nie załatwi nawet małej cześć tego czego możecie sobie zażyczyć od prawa. Powinnością anarchistów jest właśnie jak zauważono wcześniej walka z państwem i jego zniesienie bowiem Państwo jest największym zagrożeniem i wrogiem ludzkiej wolności oraz właśnie po to by jak to ładnie ujęliście była możliwa samoorganizacja społeczna w niehierarchicznych strukturach. Najpierw jednak trzeba to państwo zlikwidować. Walka zaś o cele społeczne - prawa pracownicze nie jest celem a środkiem do celu. Każdy bowiem odrobinę rozgarnięty zdaje sobie sprawę ze państwo nie chce i nie może spełnić tych celów. Dlatego te problemy winny być rozwiązywane oddolnie przez przyszłe struktury i tu do woli jak kto będzie sobie chciał znieś rodzina to zniesie kto nie zachowa. Ja zresztą byłbym ostrożny - rodzina to wymysł co najmniej neolityczny i jak widać dobrze się sprawdzał co najwyżej można powiedzieć ze nie sprawdza się w późnokapitalistycznym społeczeństwie. Co zaś się tyczy nie odpłatnej pracy w rodzinie - cóż rodzina to struktura komunistyczna - każdy według możliwości , każdemu według potrzeb. Nie wiem dlaczego uparliście się by utowarowić ostatnie resztki relacji międzyludzkich.