Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2009-11-08 11:02
Generalnie zgadzam się z autorem w kwestii podejścia do rodziny. Natomiast zdaje się że mam całkowicie odmienne zdanie w kwestii uczestnictwa w paradach. Dla mnie są one kwintesencją (nowo)burżuazyjnej estetyki i mentalności. Kilkukrotnie byłem na warszawskiej paradzie i za każdym razem było to samo: kwiat warszawki . Ogólny lans bywalców drogich klubów gdzie normalny człowiek nie wejdzie , bo go po pierwsze nie wpuszczą , a po drugie nie stać go na to. Pełno jakiś sk...synów jak Legierski (swojego czasu znany z robienia w wała swoich pracowników) i gości , którzy na codzień stanowią podporę kapitalizmu ("kreatywnych" i innych takich z działów PR i firm reklamowych). Do tego mainstreamowe organizacje homoseksualne zabiegają o sponsoring ze strony korporacji (zdaje się że KPH swojego czasu sponsorowała Coca-cola) i poklask u neoliberalnych mediów. Ogólny syf. A ty chciałbyś żebyśmy jak nigdy nic sobie z nimi spacerowali po mieście? To że ktoś ma zbieżne w jakimś punkcie poglądy z twoimi jeszcze moim zdaniem nie znaczy że powinno się z nimi wspólnie protestować, bo gdyby tak było to powinniśmy staną czasem w jednym pochodzie z nacjonalistami, a jednak tego (na szczęście) nie robimy. Tobie także zapewne tego typu sojusz wydawałby się co najmniej dziwny, ale z drugiej strony nic nie masz przeciwko żeby anarchiści chodzili na pochody z ludźmi , których poglądy (wynikające z pozycji klasowej zajmowanej w społeczeństwie) na każdy inny temat są w większości przeciwstawne naszym. Ja widzę w tym pewną niekonsekwencje.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Generalnie zgadzam się z
Generalnie zgadzam się z autorem w kwestii podejścia do rodziny. Natomiast zdaje się że mam całkowicie odmienne zdanie w kwestii uczestnictwa w paradach. Dla mnie są one kwintesencją (nowo)burżuazyjnej estetyki i mentalności. Kilkukrotnie byłem na warszawskiej paradzie i za każdym razem było to samo: kwiat warszawki . Ogólny lans bywalców drogich klubów gdzie normalny człowiek nie wejdzie , bo go po pierwsze nie wpuszczą , a po drugie nie stać go na to. Pełno jakiś sk...synów jak Legierski (swojego czasu znany z robienia w wała swoich pracowników) i gości , którzy na codzień stanowią podporę kapitalizmu ("kreatywnych" i innych takich z działów PR i firm reklamowych). Do tego mainstreamowe organizacje homoseksualne zabiegają o sponsoring ze strony korporacji (zdaje się że KPH swojego czasu sponsorowała Coca-cola) i poklask u neoliberalnych mediów. Ogólny syf. A ty chciałbyś żebyśmy jak nigdy nic sobie z nimi spacerowali po mieście? To że ktoś ma zbieżne w jakimś punkcie poglądy z twoimi jeszcze moim zdaniem nie znaczy że powinno się z nimi wspólnie protestować, bo gdyby tak było to powinniśmy staną czasem w jednym pochodzie z nacjonalistami, a jednak tego (na szczęście) nie robimy. Tobie także zapewne tego typu sojusz wydawałby się co najmniej dziwny, ale z drugiej strony nic nie masz przeciwko żeby anarchiści chodzili na pochody z ludźmi , których poglądy (wynikające z pozycji klasowej zajmowanej w społeczeństwie) na każdy inny temat są w większości przeciwstawne naszym. Ja widzę w tym pewną niekonsekwencje.