Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Anarchiści też krytykowali plany wywołania powstania, ale jak już przyszło co do czego, to nie stali okrakiem na barykadzie. Także wiedzieli co to stalinowcy (np. z Hiszpanii, gdzie wcześniej podczas rewolucji walczyli z faszystami i stalinowcami na dwa fronty) i co ich czeka. Część siedziała w kazamatach UB potem. Ale nie przyszło im do głowy żeby jakieś sojusze, nawet taktyczne robić z nazistami.
Po drugie porównaj sobie Generalne Gubernatorstwo z PRL. Mimo całej mojej wrogości względem PRL (a przypominam, że anarchiści walczyli konkretnie z tym systemem, podczas kontrpochodów 1 majowych zorganizowanych przez anarchistów w Gdańsku w 1986 roku doszło do zadymy w której zginęło bodaj dwóch milicjantów), to jednak Hitler planował eksterminację ludności słowiańskiej przez pracę (niedawno opublikowano jego plany Warszawy - to miało być 40 tys. miasteczko głownie zamieszkałe przez Niemców), a PRL budowało szkoły i dbało o kulturę (Polska szkoła filmowa, gdzie ty teraz masz takie filmy?), z pewnym gorsetem - o pewnych rzeczach pisać nie wolno było, ale to były wyjątki, większość literatury światowej się u nas wydawało jednak. A za Hitlera nawet uniwersytety i szkoły średnie zamknęli. Trzeba znać proporcje krytyki, bo jak czytam że PRL to to samo co okupacja nazistowska, to po prostu nie dobrze mi się robi, bo to czysta propaganda.
A co do Bytnara, to Baczyński też się uważał pod koniec życia za anarchistę, i co z tego. To historia jest. liczy się jakie wnioski z niej wyciągnęliśmy na dziś. Niestety "koledzy" z ONR siedzą dalej 80 lat temu w mitach i świecie który już nie istnieje, dlatego procentowo wśród nich najwięcej jest studentów historii.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Anarchiści też krytykowali
Anarchiści też krytykowali plany wywołania powstania, ale jak już przyszło co do czego, to nie stali okrakiem na barykadzie. Także wiedzieli co to stalinowcy (np. z Hiszpanii, gdzie wcześniej podczas rewolucji walczyli z faszystami i stalinowcami na dwa fronty) i co ich czeka. Część siedziała w kazamatach UB potem. Ale nie przyszło im do głowy żeby jakieś sojusze, nawet taktyczne robić z nazistami.
Po drugie porównaj sobie Generalne Gubernatorstwo z PRL. Mimo całej mojej wrogości względem PRL (a przypominam, że anarchiści walczyli konkretnie z tym systemem, podczas kontrpochodów 1 majowych zorganizowanych przez anarchistów w Gdańsku w 1986 roku doszło do zadymy w której zginęło bodaj dwóch milicjantów), to jednak Hitler planował eksterminację ludności słowiańskiej przez pracę (niedawno opublikowano jego plany Warszawy - to miało być 40 tys. miasteczko głownie zamieszkałe przez Niemców), a PRL budowało szkoły i dbało o kulturę (Polska szkoła filmowa, gdzie ty teraz masz takie filmy?), z pewnym gorsetem - o pewnych rzeczach pisać nie wolno było, ale to były wyjątki, większość literatury światowej się u nas wydawało jednak. A za Hitlera nawet uniwersytety i szkoły średnie zamknęli. Trzeba znać proporcje krytyki, bo jak czytam że PRL to to samo co okupacja nazistowska, to po prostu nie dobrze mi się robi, bo to czysta propaganda.
A co do Bytnara, to Baczyński też się uważał pod koniec życia za anarchistę, i co z tego. To historia jest. liczy się jakie wnioski z niej wyciągnęliśmy na dziś. Niestety "koledzy" z ONR siedzą dalej 80 lat temu w mitach i świecie który już nie istnieje, dlatego procentowo wśród nich najwięcej jest studentów historii.