Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
No więc tak: nie da się odebrać policji prawa do noszenia broni, natomiast trzeba by zrobić inną rzecz, a mianowicie powołać organ sprawujący kontrolę nad policją. Organ niezależny od policji, znajdujący się poza jej strukturami, najlepiej aby była to organizacja społeczna ale z uprawnieniami do kontroli, inwigilacji a także kontrolowanych prowokacji, mających na celu wyłapanie nieprawidłowości i przestępstwa policji - nie tylko morderstwa, ale także każde inne. Jak się okazuje, komórka istniejąca w policji, mająca się zajmować wyłapywaniem takich nieprawidłowości, jest w rzeczywistości fikcją - zresztą trudno się spodziewać, że policjant złapie innego policjanta, samo w sobie jest to niedorzeczne. Wiadomo że działa tu solidarność zawodowa. Dlatego powinna być to komórka niezależna od policji, a posiadająca w stosunku do niej większe uprawnienia niż policja w stosunku do reszty obywateli. Oczywiście, należałoby się zastanowić jakie środki kontrolne zastosować, aby do takiej organizacji nie weszli pospolici przestępcy, którzy na pewno zwietrzyliy w tym swój interes.
Druga rzecz, którą należałoby wprowadzić, to zmiany w prawie karnym, stanowiące, że każde przestępstwo popełnione przez policjanta jest karane dwukrotnie surowiej niż to samo przestępstwo popełnione przez zwykłego obywatela - wszak policja ma (teoretycznie) prawa chronić a nie je łamać, ponadto, policjant lepiej wie, co jest przestępstwem a co nie - zwykły obywatel może czasem popełnić jakieś przestępstwo, nie wiedząc że jest to przestępstwem - policjant ma świadomość, co robi.
Wprowadzenie tych rozwiązań, byłoby - wbrew pozorom - także w interesie samej policji, a dokładniej policjantów dopuszczających się przestępstw, zwłaszcza tych ciężkich - w przeciwnym wypadku, przewiduję że w ciągu kilku lat, jeżeli takie wydażenia będą dalej miały miejsce, mogą powstać bojówki, zajmujące się cichym śledzeniem takich policjantów, oraz ich fizyczną likwidacją. Szczerze mówiąc, wcale by mnie to nie zmartwiło...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Inne rozwiązanie
No więc tak: nie da się odebrać policji prawa do noszenia broni, natomiast trzeba by zrobić inną rzecz, a mianowicie powołać organ sprawujący kontrolę nad policją. Organ niezależny od policji, znajdujący się poza jej strukturami, najlepiej aby była to organizacja społeczna ale z uprawnieniami do kontroli, inwigilacji a także kontrolowanych prowokacji, mających na celu wyłapanie nieprawidłowości i przestępstwa policji - nie tylko morderstwa, ale także każde inne. Jak się okazuje, komórka istniejąca w policji, mająca się zajmować wyłapywaniem takich nieprawidłowości, jest w rzeczywistości fikcją - zresztą trudno się spodziewać, że policjant złapie innego policjanta, samo w sobie jest to niedorzeczne. Wiadomo że działa tu solidarność zawodowa. Dlatego powinna być to komórka niezależna od policji, a posiadająca w stosunku do niej większe uprawnienia niż policja w stosunku do reszty obywateli. Oczywiście, należałoby się zastanowić jakie środki kontrolne zastosować, aby do takiej organizacji nie weszli pospolici przestępcy, którzy na pewno zwietrzyliy w tym swój interes.
Druga rzecz, którą należałoby wprowadzić, to zmiany w prawie karnym, stanowiące, że każde przestępstwo popełnione przez policjanta jest karane dwukrotnie surowiej niż to samo przestępstwo popełnione przez zwykłego obywatela - wszak policja ma (teoretycznie) prawa chronić a nie je łamać, ponadto, policjant lepiej wie, co jest przestępstwem a co nie - zwykły obywatel może czasem popełnić jakieś przestępstwo, nie wiedząc że jest to przestępstwem - policjant ma świadomość, co robi.
Wprowadzenie tych rozwiązań, byłoby - wbrew pozorom - także w interesie samej policji, a dokładniej policjantów dopuszczających się przestępstw, zwłaszcza tych ciężkich - w przeciwnym wypadku, przewiduję że w ciągu kilku lat, jeżeli takie wydażenia będą dalej miały miejsce, mogą powstać bojówki, zajmujące się cichym śledzeniem takich policjantów, oraz ich fizyczną likwidacją. Szczerze mówiąc, wcale by mnie to nie zmartwiło...