Dodaj nową odpowiedź

Tak się składa że znam Andrzeja od przynajmniej 20lat. Zawsze miał ciągoty do nazi ideologii. Ja nie jestem ani lewicowy, ani prawicowy. W dupie mam wszelkie ideologie, lub raczej moją ideologią jest rodzina i przyjaciele i każdy kto będzie działał na ich szkodę będzie moim śmiertelnym wrogiem!...Napisałem to tak w kwestii formalnej, żeby nikt mi nie zarzucił, że identyfikuję się z ideologią jaką wyznaje Andrzej i jego przyjaciele z nazi frontu... Tak się składa, że obaj z Andrzejem wywodzimy się z tego samego środowiska. Dorastaliśmy w latach 80-tych, a to były czasy o wiele bardziej wolne i tolerancyjne niż teraz! Bywało tak, że spotykaliśmy się w kilka osób i dyskutowaliśmy całą noc i każdy prezentował inną ideologię. Jeden był hippisem, drugi satanistą, trzeci nazolem, czwarty nowonarodzonym chrześcijaninem, następny punkiem i o dziwo dyskutowaliśmy, nikt nikomu do gardła nie skakał, chociaż bluzgi leciały czasem obficie. Raz tylko pamiętam sytuacje jak siedząc z Andrzejem w knajpie, mój inny kolega(teraz będący znanym polskim tatuatorem) będąc bardzo już pijany nie wytrzymał i rzucił w nasz stolik kuflem pełnym piwa.Przepraszał później za to mnie i tłumaczył się, że celował w Andrzeja:)...Po co o tym wszystkim pisze? Bo widzę w tym wartość, w tej przeszłości, w tym że potrafiliśmy wtedy się spotykać i dyskutować bez przemocy, jeszcze wtedy tak było...NIe wiem co robi teraz Andrzej, czy dalej zajmuje się stroną redwatch? Faktem jest że ponad rok czasu siedział w areszcie. Faktem jest też, że nie udowodniono mu związku jego strony z aktami przemocy, a jeśli żyjemy w kraju, gdzie podobno szanuje się wolność słowa, to każdy może wyznawać dowolną ideologię, czy religię. Przynajmniej tak powinno być, taką mamy konstytucję!Absolutnie nie bronię tutaj Andrzeja i jemu podobnych! Drażni mnie każdy fanatyzm, bez względu na to czy z prawa, czy z lewa!Bronię jedynie wolności głoszenia dowolnych poglądów. NIe można ludzi wsadzać do więzienia tylko z tego powodu, że głoszą swoje poglądy!Nie można też być dwulicowym, w sensie moralności Kalego(jak nam szkodzą to źle, jak my im to dobrze)P.s. Czasem spotykam Andrzeja na ulicy... on ma żonę, dziecko, pracuje... mówimy sobie cześć i idziemy dalej, każdy w swoją stronę... Nie jestem prokuratorem, czy bogiem, żeby go osądzać.