Dodaj nową odpowiedź

Ludzie...to nie West-Pol was okrada z godzin i grup tylko szumowiny zatrudnione na stanowiskach brygadzistów. Jest tak w większości zakładów, a jakoś nikt nie ingeruje w tych sprawach...siedzicie jak myszy pod miotłą....Dlaczego nie napiszecie do prezesa o znikaniu godzin, o grupach, o idiotycznym zachowaniu brygadzistów, o czopach co noszą wódkę i inne akcesoria...no dlaczego? Bo się po prostu boicie! Młody choć dobry pracownik tu nie zarobi, jeżeli nie ma układów, ponieważ kiedy jest słaby miesiąc i jest mało godzin na tzw. wyróbce zostawają tylko wybrańcy...no a różnica w płacy pomiędzy np. 160 godzinami a 220 jest znaczna!...
Często tak bywa, że prostakowi przy władzy uderza woda sodowa, ale ta buda dziś a jest jutro jej może nie być... a życie płynie dalej...Tu w Zeven byli już nietykalni, a potem nie wpuszczono ich do zakładu. Idzie około 825 na godzinę.
Kokosów nie ma, ale firma odprowadza składki zus, jest ubezpieczenie zdrowotne po stronie polskiej i niemieckiej.
Brygadzistów już tu było wielu,a pracuję tu kilka dobrych lat.
Nie ma urlopu, jak jedziesz do domu to kasy nie ma, a wydajność pracy zwiększana jest poprzez znikanie przepracowanych godzin. To tyle.