Dodaj nową odpowiedź

"Piszesz "nie byliśmy w

"Piszesz "nie byliśmy w stanie", "nie mogliśmy". O kim?"

Nie miałem na myśli żadnego konkretnego ruchu. Po prostu na świecie jest masa aktywistów antywojennych i antyokupacyjnych, którzy robią wiele żeby kluczowe problemy nie zostały zapomniane, ale ci aktywiści w gruncie rzeczy ponoszą dotąd porażkę. Żaden Palestyńczyk nie będzie się cieszył z faktu, że w Europie ktoś tam organizuje spotkanie nt. Palestyny, skoro zaraz czołg izraelski i tak rozjedzie mu dom, albo żołnierz odstrzeli mu łeb.

Zgadzam się z tobą co do tego, kto i za co nie powinien być popierany. Tylko że jeśli konieczność sytuacji wpędza ludzi z Palestyny w objęcia ekstremów, to co można z tym zrobić? Łatwo jest potępić fanatyków religijnych, ale ci fanatycy podejmują walkę z innymi, daleko bardziej niebezpiecznymi, mającymi o wiele większą władzę fanatykami - rządem Izraela.

Nie próbuję odpowiedzieć, jak poradzić sobie z tym problemem, bo nie wiem. Zgadzam się, że potępianie obu stron za ich winy jest konieczne. Chodzi mi tylko o to, że nasze potępianie może coraz bardziej pozostawać w tyle za faktami dokonanymi. W naszej mocy chyba najbardziej pozostaje nacisk na wycofanie Polski z Iraku, co ma pewien pośredni wpływ na los Palestyny. Gdyby wycofanie okupantów z Iraku nastąpiło pod naciskiem ruchów społecznych z Europy i USA, to być może Izrael bardziej zacząłby się liczyć z nami, ale to już tylko takie moje rozmarzenie...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.