Dodaj nową odpowiedź

Bardzo miło, że znasz

Bardzo miło, że znasz takie rodziny, z mojej perspektywy to wygląda tak, że w prawie żadnej rodzinie, którą znam, mężczyzna nie uczestniczy w pracy na rzecz domu lub uczestniczy jedynie w niewielkim stopniu. Może nie wygląda to dokładnie tak:
1) 8-10 godzin na budowie, a potem piwo i tv
2) 8-10 godzin szycia, a potem obsługa bachorów
ale zazwyczaj zakłada się, że mężczyzna pracuje ciężej i należy mu się odpoczynek, a kobiecie już nie do końca. Do tej pory wychowuje się synów na kaleki, które nie wiedzą, jak obsługuje się mopa i jak przygotować obiad, więc niby jak ma być lepiej? Zobaczymy w przyszłości, jak będą zachowywać się te małe dzieci, które obecnie się wychowuje, ale wywróżyłam sobie z fusów, że nie będzie kolorowo. Oczywiście, są jakieś różnice, ale czy na tyle duże, że obowiązki w przyszłości będą wyrównane? Tak się zachowują obecni 40-latkowie, tak się zachowują obecni 20-parolatkowie, choć od wielkiego dzwonu każe im się sprzątać w domu, więc jak będą oni wychowywać dzieci i czy faktycznie będą je wychowywać?
Dopóki istnieje taki model wychowywania dzieci, a nauczyciele są często w tych kwestiach konserwatywni i nie kwestionują podręcznikowych wizji roli kobiet i mężczyzn, dopóty kobieta będzie wykonywała większość obowiązków domowych i w dużej mierze opiekować się dziećmi w pojedynkę, z niewielką pomocą mężczyzny.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.