Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Pan Krzysztof (niezweryfikowane), Nie, 2015-04-19 21:56
Mam wrażenie, że ktoś źle przetłumaczył artykuł. Patriotyzm jest dobry, bo godzi miłość do ojczyzny z poszanowaniem praw jednostek odrębnie myślących. Rozwinięciem patriotyzmu jest nacjonalizm, który stawia "dobro" państwa (bezczelnej władzy) ponad wszystko i nie szanuje praw jednostek. Dlatego większość państw ma w konstytucji karę za odmowę posłuszeństwa w formie służby wojskowej, bo państwo jest nacjonalistą i ma w dupie czy chcesz ginąć za władze czy nie. Władza uważa, że najpierw powinieneś ginąć w obronie kraju, a następnie sobie możesz ginąć w obronie rodziny i bliskich. Już samo słowo nieposłuszeństwo kojarzy mi się z byciem cudzą własnością, czyli niewolnikiem. Media i książki wpajają nam od dzieciństwa tak naprawdę nacjonalizm pod przykrywką patriotyzmu i społeczeństwo bezmyślnie to popiera, chociażby opowiadając się za przymusową służbą wojskową, albo karaniem dezerterów. Łatwiej przecież zmanipulować tępa gawiedź, podsycając nienawiść do sąsiadów, żeby sama się garnęła do wojny niż zmuszać siłą. Przez nacjonalizm wybito miliony ludzi podczas II w.św. - przeciwnika i swoich. Ktoś na tym ludobójstwie zarabia (broń, surowce), ale traci zawsze społeczeństwo.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Tu chodzi raczej o nacjonalizm
Mam wrażenie, że ktoś źle przetłumaczył artykuł. Patriotyzm jest dobry, bo godzi miłość do ojczyzny z poszanowaniem praw jednostek odrębnie myślących. Rozwinięciem patriotyzmu jest nacjonalizm, który stawia "dobro" państwa (bezczelnej władzy) ponad wszystko i nie szanuje praw jednostek. Dlatego większość państw ma w konstytucji karę za odmowę posłuszeństwa w formie służby wojskowej, bo państwo jest nacjonalistą i ma w dupie czy chcesz ginąć za władze czy nie. Władza uważa, że najpierw powinieneś ginąć w obronie kraju, a następnie sobie możesz ginąć w obronie rodziny i bliskich. Już samo słowo nieposłuszeństwo kojarzy mi się z byciem cudzą własnością, czyli niewolnikiem. Media i książki wpajają nam od dzieciństwa tak naprawdę nacjonalizm pod przykrywką patriotyzmu i społeczeństwo bezmyślnie to popiera, chociażby opowiadając się za przymusową służbą wojskową, albo karaniem dezerterów. Łatwiej przecież zmanipulować tępa gawiedź, podsycając nienawiść do sąsiadów, żeby sama się garnęła do wojny niż zmuszać siłą. Przez nacjonalizm wybito miliony ludzi podczas II w.św. - przeciwnika i swoich. Ktoś na tym ludobójstwie zarabia (broń, surowce), ale traci zawsze społeczeństwo.