Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2009-12-01 12:41
Mediacja? :):):) Ale w jakiej sprawie? Co będzie przedmiotem mediacji? Przecież z tego co pisaliście pokrzywdzona nie chce zadośćuczynienia w postaci gotówkowej, a sprawa nie zostanie skierowana do PIP-u? Więc o co biega?
Komiczna sytuacja. Środowiskowy kabarecik. Spotkanie zupełnie bez sensu, chyba, że chodzi o to, żeby sobie zrobić dobrze, bo ktoś się źle czuje, że ktoś inny nie bardzo chce mu podać rękę, bo ma powody. Terapia, a nie mediacja. T E R A P I A środowiskowa.
Fundacja zrobiła błąd. Zatrudniła osoby bez dopełnienia formalności ustalając wszystko z pracowniczką na przysłowiową "gębę", wierząc, że tak też jest OK i inaczej być nie mogło w tamtym czasie (wystarczyło poczekać, nie byłoby sprawy). Głupi błąd. Ale na błędach się człowiek i fundacja uczy. Przypuszczam, że teraz już każdy jest na jakiejś umowie, itp. Więc jeszcze raz pytam, bo mnie to szczerze ciekawi? O co chodzi z mediacją? Pomijam oczywistości, takie jak wiara X czy Y, że to ważny epizod walki klasowej, albo "walka z kapitalizmem na scenie alternatywnej" (śmiech, śmiech, śmiech). I kto z kim będzie "mediować"??? O przedmiot mediacji już pytałam, więc się nie będę powtarzała.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Mediacja? :):):) Ale w
Mediacja? :):):) Ale w jakiej sprawie? Co będzie przedmiotem mediacji? Przecież z tego co pisaliście pokrzywdzona nie chce zadośćuczynienia w postaci gotówkowej, a sprawa nie zostanie skierowana do PIP-u? Więc o co biega?
Komiczna sytuacja. Środowiskowy kabarecik. Spotkanie zupełnie bez sensu, chyba, że chodzi o to, żeby sobie zrobić dobrze, bo ktoś się źle czuje, że ktoś inny nie bardzo chce mu podać rękę, bo ma powody. Terapia, a nie mediacja. T E R A P I A środowiskowa.
Fundacja zrobiła błąd. Zatrudniła osoby bez dopełnienia formalności ustalając wszystko z pracowniczką na przysłowiową "gębę", wierząc, że tak też jest OK i inaczej być nie mogło w tamtym czasie (wystarczyło poczekać, nie byłoby sprawy). Głupi błąd. Ale na błędach się człowiek i fundacja uczy. Przypuszczam, że teraz już każdy jest na jakiejś umowie, itp. Więc jeszcze raz pytam, bo mnie to szczerze ciekawi? O co chodzi z mediacją? Pomijam oczywistości, takie jak wiara X czy Y, że to ważny epizod walki klasowej, albo "walka z kapitalizmem na scenie alternatywnej" (śmiech, śmiech, śmiech). I kto z kim będzie "mediować"??? O przedmiot mediacji już pytałam, więc się nie będę powtarzała.