Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2009-12-01 15:34
Cześć!
Panowie policjanci poinformowali już nas na FNB, że wiedzą, że wybieramy się po rozdawaniu jedzenia na demonstrację antyfutrzarską ( która znakomicie wyszła) i pod konsulat.
Zapewne już podczas pierwszej demonstracji byliśmy obserwowani, a zdecydowanie w drodze do konsulatu.
Wszędzie roiło się od policji i krążących sobie bez celu,w tę i we w tę tajniaków :)
Gdy przyszliśmy pod konsulat to grupka średnio miło wyglądających panów naskoczyła na nas z kamerą i wszystkich spisano. Panowie policjanci wykazali się ogromnym brakiem kultury i agresywnymi odzywkami w stosunku do nas.
Ktoś z boku nas obfotografował i uciekł.
Rozbawieni całą sytuacją udalismy się na ul. Długą, a za nami tajniacy ( ktoś od nas jednego z owych tajniaków rozpoznał z akcji naziolskich, pozdrawiamy tego pana). Na ul. Długiej rozstawiliśmy się z transparentem, porozdawaliśmy ulotki, temat został przybliżony ludziom przez megafon ( a dwaj panowie tajniacy wyglądający naziolsko, z niewielkiej odległości cały czas nam się przyglądali, ciekawe co takiego nadzwyczajnego chcieli zobaczyć?).
Gdzieś tam mignęły jakieś naźki, coś do nas marudząc.
Skończyliśmy, posziśmy w swoją stronę cały czas obserwowani, a gdy opuściliśmy ul. Długą samochód wypakowany łysymi panami ( po krótkiej konsulatcji z naszymi obserwatorami z ul.Długiej) przejechał obok nas bardzo wolno, tak aby panowie, wyciągając maksymalnie szyje mogli nam się przyjrzeć( a moze chcieli nas przestraszyć ;) ? )
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Cześć! Panowie policjanci
Cześć!
Panowie policjanci poinformowali już nas na FNB, że wiedzą, że wybieramy się po rozdawaniu jedzenia na demonstrację antyfutrzarską ( która znakomicie wyszła) i pod konsulat.
Zapewne już podczas pierwszej demonstracji byliśmy obserwowani, a zdecydowanie w drodze do konsulatu.
Wszędzie roiło się od policji i krążących sobie bez celu,w tę i we w tę tajniaków :)
Gdy przyszliśmy pod konsulat to grupka średnio miło wyglądających panów naskoczyła na nas z kamerą i wszystkich spisano. Panowie policjanci wykazali się ogromnym brakiem kultury i agresywnymi odzywkami w stosunku do nas.
Ktoś z boku nas obfotografował i uciekł.
Rozbawieni całą sytuacją udalismy się na ul. Długą, a za nami tajniacy ( ktoś od nas jednego z owych tajniaków rozpoznał z akcji naziolskich, pozdrawiamy tego pana). Na ul. Długiej rozstawiliśmy się z transparentem, porozdawaliśmy ulotki, temat został przybliżony ludziom przez megafon ( a dwaj panowie tajniacy wyglądający naziolsko, z niewielkiej odległości cały czas nam się przyglądali, ciekawe co takiego nadzwyczajnego chcieli zobaczyć?).
Gdzieś tam mignęły jakieś naźki, coś do nas marudząc.
Skończyliśmy, posziśmy w swoją stronę cały czas obserwowani, a gdy opuściliśmy ul. Długą samochód wypakowany łysymi panami ( po krótkiej konsulatcji z naszymi obserwatorami z ul.Długiej) przejechał obok nas bardzo wolno, tak aby panowie, wyciągając maksymalnie szyje mogli nam się przyjrzeć( a moze chcieli nas przestraszyć ;) ? )
Fajna, spontaniczna akcja.
pozdrawiamy.