Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czarny Sztandar (niezweryfikowane), Nie, 2009-12-06 13:22
Jeśli, no co wygląda, przesłanie ideologiczne dema wymaga wyjaśnienia, to jest ono następujące: Dwie grupy neofaszystowskie firmujące przemarsz narodowców 13 grudnia próbują wykorzystać rocznicę stanu wojennego do wypromowania własnych poglądów, z którymi walczymy. Próbują też zakłamywać historię, twierdząc że pierwsza Solidarność była ruchem katolicko-narodowym, a oni są w jakimś sensie jej spadkobiercami, jedno i drugie jest oczywistym kłamstwem i demagogią.
Dlatego organizujemy kontrę. Uważamy, że: 1. Solidarność w roku 80 połączyła różne środowiska, poza opozycją patriotyczno-katolicką także socjalistów z kręgu PPS, liberalów (niewielu), "marksistowskich reformatorów" z kręgu KOR, trockistów (Grupa Lubelska), była jednak przede wszystkim oddolnym ruchem milionów ludzi pracy na rzecz swobód politycznych i samorządności pracowniczej. Dlatego skrajna prawica nie ma prawa zawłaszczać tradycji tego ruchu. 2. Wartości pierwszej Solidarności i społeczny program tej organizacji był dokładnym przeciwieństwem idei, wyznawanych przez neofaszystów. 3. W roku 1980 duża część środowisk szowinistycznych i skrajnie prawicowych, w tym przedwojenni działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Stronnictwa Narodowego wystąpiła przeciwko Solidarności, zakładając nawet wspólnie z betonem PZPR i funcjonariuszami SB stowarzyszenie "Grunwald", którego jedynym celem była antyzwiązkowa propaganda. Później Maciej Giertych poparł wprowadzenie stanu wojennego, dlatego dziś jego ideowi spadkobiercy nie mają prawa opłakiwać krokodylimi łzami ofiar stanu wojennego.
Uważamy, że pomimo tego co zrobiły elity związku po roku 1989 (a co było ewidentną zdradą programu pierwszej Solidarności), w roku 80 związek ten odniósł historyczny sukces w walce o prawa ludzi pracy. Był on możliwy między innymi dlatego, że przedstawiciele tak wielu politycznych tradycji byli wtedy w stanie pomimo dzielących ich ideologicznych różnic zjednoczyć się pod wspólnym sztandarem - sztandarem Solidarności - i wspólnie walczyć o sprawy dla wszystkich prorytetowe.
Apelując o rezygnację z partyjnych barw podczas kontry 13 grudnia mamy nadzieję, że przepędzenie neofaszystów z ulic naszych miast jest właśnie taką wspólną sprawą, która jest w stanie zjednoczyć różne środowiska społeczne i polityczne pomimo dzielących je różnic.
Zapraszamy do Łodzi!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jeśli, no co wygląda,
Jeśli, no co wygląda, przesłanie ideologiczne dema wymaga wyjaśnienia, to jest ono następujące: Dwie grupy neofaszystowskie firmujące przemarsz narodowców 13 grudnia próbują wykorzystać rocznicę stanu wojennego do wypromowania własnych poglądów, z którymi walczymy. Próbują też zakłamywać historię, twierdząc że pierwsza Solidarność była ruchem katolicko-narodowym, a oni są w jakimś sensie jej spadkobiercami, jedno i drugie jest oczywistym kłamstwem i demagogią.
Dlatego organizujemy kontrę. Uważamy, że: 1. Solidarność w roku 80 połączyła różne środowiska, poza opozycją patriotyczno-katolicką także socjalistów z kręgu PPS, liberalów (niewielu), "marksistowskich reformatorów" z kręgu KOR, trockistów (Grupa Lubelska), była jednak przede wszystkim oddolnym ruchem milionów ludzi pracy na rzecz swobód politycznych i samorządności pracowniczej. Dlatego skrajna prawica nie ma prawa zawłaszczać tradycji tego ruchu. 2. Wartości pierwszej Solidarności i społeczny program tej organizacji był dokładnym przeciwieństwem idei, wyznawanych przez neofaszystów. 3. W roku 1980 duża część środowisk szowinistycznych i skrajnie prawicowych, w tym przedwojenni działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Stronnictwa Narodowego wystąpiła przeciwko Solidarności, zakładając nawet wspólnie z betonem PZPR i funcjonariuszami SB stowarzyszenie "Grunwald", którego jedynym celem była antyzwiązkowa propaganda. Później Maciej Giertych poparł wprowadzenie stanu wojennego, dlatego dziś jego ideowi spadkobiercy nie mają prawa opłakiwać krokodylimi łzami ofiar stanu wojennego.
Uważamy, że pomimo tego co zrobiły elity związku po roku 1989 (a co było ewidentną zdradą programu pierwszej Solidarności), w roku 80 związek ten odniósł historyczny sukces w walce o prawa ludzi pracy. Był on możliwy między innymi dlatego, że przedstawiciele tak wielu politycznych tradycji byli wtedy w stanie pomimo dzielących ich ideologicznych różnic zjednoczyć się pod wspólnym sztandarem - sztandarem Solidarności - i wspólnie walczyć o sprawy dla wszystkich prorytetowe.
Apelując o rezygnację z partyjnych barw podczas kontry 13 grudnia mamy nadzieję, że przepędzenie neofaszystów z ulic naszych miast jest właśnie taką wspólną sprawą, która jest w stanie zjednoczyć różne środowiska społeczne i polityczne pomimo dzielących je różnic.
Zapraszamy do Łodzi!