Dodaj nową odpowiedź

Żeby zbudować ruch

Żeby zbudować ruch antyfaszystowski potrzeba powtarzających się, skutecznych bójek. Wywiadu (jakkolwiek patetycznie by to nie brzmiało), ataków na znaczniejszych bonzów, palenia lokali. Akcje prawicy można było rozbijać wprost na ulicy w latach 90, bo wtedy policja działała jeszcze bezpośrednio - złapanego podczas dymu na mieście po prostu bito, a nie ciągano po sądach, dzięki czemu powstawała zdrowa atmosfera seek and destroy typu wszyscy na wszystkich. Nie wiem po prostu jak wbić w środek prawackiego dema dzisiaj, kiedy nie będziesz miał nawet tych głupich pięciu minut przed reakcją policji. Na koniach szarżować? Nie te czasy, nie jesteśmy w stanie jakiejkolwiek manifestacji ani rozbić, ani zatrzymać bez stosowania ciężkiej przemocy, raczej na pewno wykrytej. Tylu ludzi do pierdla i po co, skoro można osiągnąć te same efekty mniejszymi kosztami. Zgadzam się co do tego, że prawicę niszczyć trzeba na kilku płaszczyznach. Tylko, że dla mnie sprowadza się to po prostu do porządnej organizacji działań ulicznych. Bez hardkoru i zamordowanych męczenników, konsekwentny wpierdol na ulicy. A reszta to jest już anarchizm, nie antyfaszyzm.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.