Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Za to CNT w sprawie Lionbridge nam pomogło. Widać po tych komentarzach kto chce przenieść podziały z zagranicy do Polski. ZSP bardziej odpowiada taktyka działania CNT, IWA pomagała nam w naszych kampaniach (np. w sprawie Lionbridge), my bierzemy udział w ich kampaniach i jesteśmy ze współpracy zadowoleni. Jak się komuś nie podoba, o jego sprawa. Może zazdrości nie wiem.
Dużo się mówi o "dogmatyzmie" CNT, a gdyby patrzeć kto bardziej elastycznie podchodzi do taktyki działania związków zawodowych, to właśnie CNT jest że tak powiem najmniej dogmatyczna. CGT trzyma się starych taktyk, liczy że nie utraci kontaktu z klasą robotniczą biorąc udział w wyborach partyjno-związkowych do rad, gdy tymczasem udaje im się zdobyć marne parę procent, bo rady są opanowane przez wspierane przez partie, państwo i kapitał związki CC.OO i UGT. Ta taktyka okazała się kompletnym fiaskiem w praktyce.
Co do rzekomej śmierci CNT to te informacje są znacznie przedwczesne. Demonstracje 1 majowe CNT gromadzą więcej ludzi niż demonstracje 1-majwe CAŁEJ polskiej lewicy. Tutaj link do fotek z jedynie madryckiego dema sprzed roku (warto wspomnieć że to nie jest żadne "centralne" demo CNT 1 maja, podobne organizowane tego dnia są np. w Barcelonie, Sewilli i innych miastach): http://www.youtube.com/watch?v=yHa9fggttAg
Jeśli to jest śmierć, to chciałbym żebyśmy tak umierali jak CNT :-)
Tak samo mityczna liczebność CGT - na papierze można mieć ile się chce ludzi. Liczy się ile w razie czego ludzi bierze udział w akcjach. CNT świetnie radzi sobie z wychodzeniem poza zakłady pracy, współpracą z lokalnymi komitetami mieszkańców itd. To jest syndykalistyczny dogmatyzm? hahaha.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Za to CNT w sprawie
Za to CNT w sprawie Lionbridge nam pomogło. Widać po tych komentarzach kto chce przenieść podziały z zagranicy do Polski. ZSP bardziej odpowiada taktyka działania CNT, IWA pomagała nam w naszych kampaniach (np. w sprawie Lionbridge), my bierzemy udział w ich kampaniach i jesteśmy ze współpracy zadowoleni. Jak się komuś nie podoba, o jego sprawa. Może zazdrości nie wiem.
Dużo się mówi o "dogmatyzmie" CNT, a gdyby patrzeć kto bardziej elastycznie podchodzi do taktyki działania związków zawodowych, to właśnie CNT jest że tak powiem najmniej dogmatyczna. CGT trzyma się starych taktyk, liczy że nie utraci kontaktu z klasą robotniczą biorąc udział w wyborach partyjno-związkowych do rad, gdy tymczasem udaje im się zdobyć marne parę procent, bo rady są opanowane przez wspierane przez partie, państwo i kapitał związki CC.OO i UGT. Ta taktyka okazała się kompletnym fiaskiem w praktyce.
Co do rzekomej śmierci CNT to te informacje są znacznie przedwczesne. Demonstracje 1 majowe CNT gromadzą więcej ludzi niż demonstracje 1-majwe CAŁEJ polskiej lewicy. Tutaj link do fotek z jedynie madryckiego dema sprzed roku (warto wspomnieć że to nie jest żadne "centralne" demo CNT 1 maja, podobne organizowane tego dnia są np. w Barcelonie, Sewilli i innych miastach):
http://www.youtube.com/watch?v=yHa9fggttAg
Jeśli to jest śmierć, to chciałbym żebyśmy tak umierali jak CNT :-)
Tak samo mityczna liczebność CGT - na papierze można mieć ile się chce ludzi. Liczy się ile w razie czego ludzi bierze udział w akcjach. CNT świetnie radzi sobie z wychodzeniem poza zakłady pracy, współpracą z lokalnymi komitetami mieszkańców itd. To jest syndykalistyczny dogmatyzm? hahaha.