Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2009-12-14 21:53
Czy ja mówiłem o ABSOLUTNYM i 100% bezpieczeństwie? Nie!
Mówiłem tylko o bezpieczeństwie wielokrotnie większym niż było w czasach Czarnobyla, Sellafield (trochę z innej bajki bo ten stos służył do produkcji plutonu) czy TMI. Swoją drogą jakimś cudem reaktor RBMK-1500 (półtora raza większy od tego w Czarnobylu, ta sama konstrukcja tylko powiększony) pracuje praktycznie bezawaryjnie od roku 1987 w elektrowni w Ignalinie (uruchomienie opóźnione o rok przez dodatkowe kontrole bezpieczeństwa po wypadku na Ukrainie). Faktem jest jednak że jako mocno już przestarzała konstrukcja zostanie wyłączony na stałe w tym miesiącu.
O wypadku w Świerku nie słyszałem, fakt. Może mnie oświecisz? Nie wiem jak 30 lat temu, ale obecnie wszystko jest bardzo mocno pilnowane i zabezpieczone. Nawet doświadczeni ludzie nie pracują z reaktorem samodzielnie. A to nie tylko z racji ryzyka jakiegoś sabotażu, ale dlatego, żeby nie popełnić błędów (reaktor oprócz celów badawczych służy do produkcji różnego rodzaju substancji dla m.in. medycyny). Jedyny incydent jaki miał miejsce i o którym słyszałem to uszkodzenie reaktora Ewa podczas demontażu (choć faktycznie, różnie o tym mówią, dezinformację sieją). Co do przypadkowego napromieniowania: mamy przydzielone dozymetry, wszędzie są czujniki promieniowania. Jeśli ktoś chce, może przychodzić z własnym przyrządem jako pewność że nikt z załogi w nim nie grzebał (i tak musi mieć ten z przydziału) i nigdy nie zauważyłem anomalii, choć na początku miałem "pełne gacie" i non stop gapiłem się w miernik.
A podsumowując: na chwilę obecną atom to jedyne sensowne źródło energii: Unia nalicza potężne kary za przekroczoną emisję CO2, ekolodzy najpierw chcą budować a sami potem oprotestowują elektrownie wiatrowe ("bo ptaki") i wodne ("bo ryby"). Tylko atom zapewni nam na razie stabilne zasilanie bez wielkich kar za CO2 (i, paradoksalnie, mniej destrukcyjne dla środowiska). Co więcej, zapraszam obok jakiejś elektrociepłowni czy huty na składowisko popiołu/żużlu z licznikiem Geigera. Jeśli władze ośrodka w Świerku pozwolą, będzie można pomierzyć promieniowanie na terenie ośrodka. Wyręczając powiem, gdzie będzie większe: na żużlu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Czy ja mówiłem o
Czy ja mówiłem o ABSOLUTNYM i 100% bezpieczeństwie? Nie!
Mówiłem tylko o bezpieczeństwie wielokrotnie większym niż było w czasach Czarnobyla, Sellafield (trochę z innej bajki bo ten stos służył do produkcji plutonu) czy TMI. Swoją drogą jakimś cudem reaktor RBMK-1500 (półtora raza większy od tego w Czarnobylu, ta sama konstrukcja tylko powiększony) pracuje praktycznie bezawaryjnie od roku 1987 w elektrowni w Ignalinie (uruchomienie opóźnione o rok przez dodatkowe kontrole bezpieczeństwa po wypadku na Ukrainie). Faktem jest jednak że jako mocno już przestarzała konstrukcja zostanie wyłączony na stałe w tym miesiącu.
O wypadku w Świerku nie słyszałem, fakt. Może mnie oświecisz? Nie wiem jak 30 lat temu, ale obecnie wszystko jest bardzo mocno pilnowane i zabezpieczone. Nawet doświadczeni ludzie nie pracują z reaktorem samodzielnie. A to nie tylko z racji ryzyka jakiegoś sabotażu, ale dlatego, żeby nie popełnić błędów (reaktor oprócz celów badawczych służy do produkcji różnego rodzaju substancji dla m.in. medycyny). Jedyny incydent jaki miał miejsce i o którym słyszałem to uszkodzenie reaktora Ewa podczas demontażu (choć faktycznie, różnie o tym mówią, dezinformację sieją). Co do przypadkowego napromieniowania: mamy przydzielone dozymetry, wszędzie są czujniki promieniowania. Jeśli ktoś chce, może przychodzić z własnym przyrządem jako pewność że nikt z załogi w nim nie grzebał (i tak musi mieć ten z przydziału) i nigdy nie zauważyłem anomalii, choć na początku miałem "pełne gacie" i non stop gapiłem się w miernik.
A podsumowując: na chwilę obecną atom to jedyne sensowne źródło energii: Unia nalicza potężne kary za przekroczoną emisję CO2, ekolodzy najpierw chcą budować a sami potem oprotestowują elektrownie wiatrowe ("bo ptaki") i wodne ("bo ryby"). Tylko atom zapewni nam na razie stabilne zasilanie bez wielkich kar za CO2 (i, paradoksalnie, mniej destrukcyjne dla środowiska). Co więcej, zapraszam obok jakiejś elektrociepłowni czy huty na składowisko popiołu/żużlu z licznikiem Geigera. Jeśli władze ośrodka w Świerku pozwolą, będzie można pomierzyć promieniowanie na terenie ośrodka. Wyręczając powiem, gdzie będzie większe: na żużlu.