Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Jak ja ich nienawidzę.","ja też ich nienawidzę..."
Cytaty powyższe świadczą o tym, że tzw. anarchistyczni bojownicy o pokój to ludzie, którzy aż emanują nienawiścią do wszystkich, którzy nie pasują do anarchistycznej wizji świata. Tym samym niczym nie różnią się od faszystów, których tak zwalczają. Wielcy nauczyciele duchowi jak Budda czy Jezus mówili, że wrogów należy miłować.
Wróćmy jednak do głównego wątku czyli teorii ewolucji. Nie jest prawdą, że nie zgadzają się z nią tylko kościelni ekstremiści. Jakiś czas temu na rynku pojawiła się książka "Nieznana archeologia". Michael A. Cremo i Richard L. Thompson nie ukrywają, kim są i jaki cel im przyświecał. Obaj są członkami Bhaktivedanta Institute, instytucji, która z ramienia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny zajmuje się badaniem relacji pomiędzy nauką a literaturą wedyjską, czyli najstarszymi księgami hinduizmu. Thompson jest matematykiem i ma spory dorobek naukowy (min. z geologii i fizyki) a Cremo to pisarz i redaktor książek wydawanych przez Bhaktivedanta Book Trust. Literatura wedyjska zawiera bardzo rozbudowaną mitologię, między innymi mówi o istnieniu człowieka na ziemi od milionów lat. W latach 1984-1992 Thompson i Cremo zgromadzili mnóstwo relacji o śladach obecności człowieka w warstwach geologicznych datowanych przez współczesną naukę na bardzo odległe czasy.
Co piszą sami autorzy:
" W kręgach uniwersyteckich i naukowych istnieją bardzo wpływowi ludzie, którzy decydują, kto obejmie dane stanowisko, kontrolują możliwość publikowania wyników badań oraz otrzymania na nie pieniędzy. Jeśli chce się mieć dobrą posadę, publikować swoje prace oraz mieć pieniądze na prowadzanie badań, to musi się grać tak, jak oni tego chcą. Właśnie tak działa ten system. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy stali się jego ofiarami. Ludziom tym odmówiono prawa do publikacji ich własnych prac, odmówiono im możliwości wykonywania pracy i pozbawiono pieniędzy na prowadzenie badań."
" Znaleziska, które pasują do przyjętych teorii, można oglądać w muzealnych gablotach. Kręci się o nich filmy, które można później obejrzeć w programie National Geographic lub innych jemu podobnych. Lecz jeśli coś stoi w sprzeczności z obowiązującą teorią, to nigdy się o tym nie usłyszy. Tych dziwnych znalezisk się nie zachowuje, dlatego często nie pozostaje po nich żaden ślad.... Sądzę, że wiele wyników prac archeologów jest ukrywanych przed opinią publiczną. Pragnę podkreślić, że nie możemy im ufać bardziej niż zwykłym ludziom, tylko dlatego że zajmują uniwersyteckie posady lub mają przed nazwiskiem literki “dr”."
"Przedmioty, które opisaliśmy, zostały najwyraźniej wykonane ludzką ręką. Najstarszy z nich to metalowa kula z wyżłobieniami znaleziona w Południowej Afryce. Znaleziono ich bardzo wiele. Są to doskonale okrągłe metalowe kule, z których część ma po trzy wyżłobienia biegnące wokół ich obwodu. Ich wiek szacuje się na około 2,8 miliarda lat!"
"W roku 1913 dr Hans Reck znalazł tam kompletny szkielet współczesnego człowieka, który spoczywał w skamieniałej warstwie geologicznej liczącej sobie od jednego do prawie dwóch milionów lat. Było to bardzo doniosłe odkrycie, ponieważ zgodnie ze współczesnymi teoriami naukowymi ludzie tacy jak my istnieją na Ziemi od niespełna stu tysięcy lat, co oznacza, że ten szkielet nie powinien istnieć"
Jeżeli jesteście za wolnością nie zmuszajcie ludzi do uczenia się jedynie słusznej i naukowej teorii ewolucji. Niech każdy ma wybór. Nie muszę się zgadzac z Giertychmi i z Kościołem ale nie znaczy to, że teoria ewolucji jest w 100% naukowa.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Anarcho faszyzm
"Jak ja ich nienawidzę.","ja też ich nienawidzę..."
Cytaty powyższe świadczą o tym, że tzw. anarchistyczni bojownicy o pokój to ludzie, którzy aż emanują nienawiścią do wszystkich, którzy nie pasują do anarchistycznej wizji świata. Tym samym niczym nie różnią się od faszystów, których tak zwalczają. Wielcy nauczyciele duchowi jak Budda czy Jezus mówili, że wrogów należy miłować.
Wróćmy jednak do głównego wątku czyli teorii ewolucji. Nie jest prawdą, że nie zgadzają się z nią tylko kościelni ekstremiści. Jakiś czas temu na rynku pojawiła się książka "Nieznana archeologia". Michael A. Cremo i Richard L. Thompson nie ukrywają, kim są i jaki cel im przyświecał. Obaj są członkami Bhaktivedanta Institute, instytucji, która z ramienia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny zajmuje się badaniem relacji pomiędzy nauką a literaturą wedyjską, czyli najstarszymi księgami hinduizmu. Thompson jest matematykiem i ma spory dorobek naukowy (min. z geologii i fizyki) a Cremo to pisarz i redaktor książek wydawanych przez Bhaktivedanta Book Trust. Literatura wedyjska zawiera bardzo rozbudowaną mitologię, między innymi mówi o istnieniu człowieka na ziemi od milionów lat. W latach 1984-1992 Thompson i Cremo zgromadzili mnóstwo relacji o śladach obecności człowieka w warstwach geologicznych datowanych przez współczesną naukę na bardzo odległe czasy.
Co piszą sami autorzy:
" W kręgach uniwersyteckich i naukowych istnieją bardzo wpływowi ludzie, którzy decydują, kto obejmie dane stanowisko, kontrolują możliwość publikowania wyników badań oraz otrzymania na nie pieniędzy. Jeśli chce się mieć dobrą posadę, publikować swoje prace oraz mieć pieniądze na prowadzanie badań, to musi się grać tak, jak oni tego chcą. Właśnie tak działa ten system. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy stali się jego ofiarami. Ludziom tym odmówiono prawa do publikacji ich własnych prac, odmówiono im możliwości wykonywania pracy i pozbawiono pieniędzy na prowadzenie badań."
" Znaleziska, które pasują do przyjętych teorii, można oglądać w muzealnych gablotach. Kręci się o nich filmy, które można później obejrzeć w programie National Geographic lub innych jemu podobnych. Lecz jeśli coś stoi w sprzeczności z obowiązującą teorią, to nigdy się o tym nie usłyszy. Tych dziwnych znalezisk się nie zachowuje, dlatego często nie pozostaje po nich żaden ślad.... Sądzę, że wiele wyników prac archeologów jest ukrywanych przed opinią publiczną. Pragnę podkreślić, że nie możemy im ufać bardziej niż zwykłym ludziom, tylko dlatego że zajmują uniwersyteckie posady lub mają przed nazwiskiem literki “dr”."
"Przedmioty, które opisaliśmy, zostały najwyraźniej wykonane ludzką ręką. Najstarszy z nich to metalowa kula z wyżłobieniami znaleziona w Południowej Afryce. Znaleziono ich bardzo wiele. Są to doskonale okrągłe metalowe kule, z których część ma po trzy wyżłobienia biegnące wokół ich obwodu. Ich wiek szacuje się na około 2,8 miliarda lat!"
"W roku 1913 dr Hans Reck znalazł tam kompletny szkielet współczesnego człowieka, który spoczywał w skamieniałej warstwie geologicznej liczącej sobie od jednego do prawie dwóch milionów lat. Było to bardzo doniosłe odkrycie, ponieważ zgodnie ze współczesnymi teoriami naukowymi ludzie tacy jak my istnieją na Ziemi od niespełna stu tysięcy lat, co oznacza, że ten szkielet nie powinien istnieć"
Jeżeli jesteście za wolnością nie zmuszajcie ludzi do uczenia się jedynie słusznej i naukowej teorii ewolucji. Niech każdy ma wybór. Nie muszę się zgadzac z Giertychmi i z Kościołem ale nie znaczy to, że teoria ewolucji jest w 100% naukowa.