Dodaj nową odpowiedź

Rumuński kamerzysta sfilmował mordowanie tybetańczyków w Himalajach

Film nakręcił rumuński operator Sergiu Matei, który towarzyszył międzynarodowej ekspedycji na Cho Oyu, szósty szczyt świata. A zdarzeniu, które wydarzyło się 30 września na wysokości 5,8 tys.

Na filmie widać uciekinierów idących gęsiego ku przełęczy Nangpa La oddzielającej Chiny od Nepalu. Do uchodźców strzelają chińscy pogranicznicy. Jedna z postaci pada na śnieg. To 25-letnia mniszka Kelsang Namtso, która zginęła na miejscu - podaje działająca w USA Międzynarodowa Kampania na rzecz Tybetu w USA.

- Strzelają do nich jak do psów - mówi wstrząśnięty Matei, który sfilmował incydent z odległości kilometra. Ze stoków tej samej góry z odległości 300 metrów śmierć mniszki oglądali również brytyjscy himalaiści, którzy opowiedzieli o niej dziennikarzom kilka dni temu. Chińska agencja prasowa Xinhua podała wówczas, że to żołnierze strzelali w obronie własnej, bo zostali zaatakowani przez Tybetańczyków.

Przełęcz Nangpa La to jedna z dróg ucieczki Tybetańczyków. Każdego roku ok. 2,5 tys. z nich próbuje się przedostać z okupowanego przez Chiny Tybetu do Nepalu i do Indii, gdzie od 1959 r. przebywa na uchodźstwie duchowy przywódca narodu Dalajlama.

Według informacji działaczy praw człowieka w ostrzelanej na Nangpa La grupie uciekinierów było 70 osób, w tym kobiety, dzieci i duchowni. Na nepalską stronę przedostały się 42 osoby.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.