Dodaj nową odpowiedź
Widziałem zwolennika partii katolickich które rządzą krajem!
Czytelnik CIA, Pon, 2006-10-16 19:33 BlogGdy wypada szczęka (zwolennikom PiS)
Jeszcze nigdy nie spotkałem żadnej osoby która głosowałaby na PiS, wobec czego swego czasu podejrzewałem że nastąpiło jakieś grube i bezaczelne oszustwo wyborcze, bo o tej partii nawet nigdy nie słyszałem, a tu wygrała ona wybory. Ale jednak nie. Znalazłem jej zwolennika.
Po rządach PiSu może zostanie wielka dziura. Wielka dziura w SKOK-ach, skąd jak wszyscy plotkują, ci ludzie "pożyczyli" se pieniądze na kampanię. SKOK to jakiś taki lewy bank, niby taka kasa spółdzielcza, który nie ma nad sobą żadnego nadzoru, nie można sprawdzić jego ksiąg (tak sobie to załatwili) i z którego ci ludzie którzy te kasy prowadzą, mogą sobie powyjmować kasę. Są one w posiadaniu tych od PiS-u.
Wielka patria SKOK-owa podobno nabrała sobie tej kasy na kampanię (bo niby z czego by się tak rozwinęła- przecie to kasa, a ci ludzie biedni są, jeden z tych braci to wciąż u mamy mieszkał). Rydzyk jako kler tez na swoje radio żadnych kwitów nie prowadzi i też kasę ma, i z tej radyjnej kasy może sobie politykę finansować, i robił to w swoim radio. Ciekawe czy robił az tej kasy użytek też poza tym swoim radio? "Wielka mafia mówię wam"- tak w piosenkach o nich śpiewają.
Dziś spotkałem pierwszego w życiu wyborcę PiS-u. Poszedłem do kolegi, a tam była tylko jego mama, bo on jeszcze nie wrócił. Tak sobie z nią gadaliśmy, ona taka mocno katolicka była. W ogóle sam kiedyś katolikiem byłem, na różne rekolekcje i pielgrzymki jeździłem, i miałem tak samo jak oni wyprany mózg.
Ze wszystkimi co gadam to w tym jednym jesteśmy zgodni: katolicy mają takie wyobrażenie o "tych innych", że ci inni są źli. Sam takie miałem. Ale nie można cały czas zwodzić ludzi, można ich pozwodzić tylko trochę i potem się skapną. Ja też się w końcu skapnąłem że sednem tego całego katolicyzmu była straszna pogarda dla innych ludzi, że żyłem w błędnym, wpojonym katolickim wychowaniem przekonaniu że jestem taki wspaniały a ci oni to śmiecie.
W tych klimatach z późnego dzieciństwa pozostał tylko mój kumpel- katolik. Nie był zbyt dobrym kumplem, był złośliwy i nie miał w sobie miłośći (mimo straszliwej pobożności), więc rzadko go odwiedzam. No i proszę- jego mama to członek Jedynej Prawdy i Jedynej Sprawiedliwości, a ojciec Rydzyk wg niej mówi PRAWDĘ.
Co zrobić z tymi ludźmi? Jak do nich dotrzeć? Przecież my ich wcale nie odwiedzamy, bo nie są zbyt mili. Zresztą nie mamy za bardzo po co. Oni żyją w takim kloszu takiego katolickiego przekonania że inni to zło. A to przekonanie, wg moich doświadczeń, jest sednem katolicyzmu. Tak, oni są katolikami- sami tak o sobie mówią. A Polska, Polska to ma być katolicka.
No i co? Odwiedziłem go (wreszcie wrócił), opowiedziałem co tam u mnie leci. I polazłem sobie. Ale problem pozostał: już wiem kim są wyborcy tych co mną rządzą, tak że wolę mieszkać poza granicami mojej ojczyzny.
Ras Fufu
Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=F66ohZF59cc