Dodaj nową odpowiedź

Podstawowy powód dla którego używam Ivony jest jeden: nie stać mnie na dobry mikrofon!
Ale teraz od stycznia dojdzie drugi: gdyż zacznie się permanentna inwigilacja sieci, szukanie haków na niepokornych etc. Dzięki syntezatorowi mowy łatwiej mi zachować anonimowość i nie muszę się pilnować, czy to co mówię już podchodzi pod jakiś paragraf, czy jeszcze nie.

Zdaję sobie sprawę, że zwłaszcza na początku kiepsko się słucha beznamiętnego głosu komputera, ale można się przyzwyczaić, zwłaszcza że daję podkłady muzyczne, które wprowadzają trochę dynamiki. Poza tym, w dobie wszechobecnego przerostu formy nad treścią, przyda się medium stawiające bardziej na treść a nie formę.

Dlatego proszę o wyrozumiałość i zapraszam na kolejną audycję.