Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
I z tym się nie zgodzę. Kapitalizm nie jest modelem gospodarczym, ale systemem totalnym, który determinuje zachowania szerokich grup społecznych. A historia pokazuje, że te grupy, mimo wcześniejszego braku zaangażowania i różnic ideowych są w stanie zjednoczyć się z pomocą zaplecza organizacyjnego w postaci ruchu rewolucyjnego, który poprzez długoletnią samopomoc i ciągłe "drążenie" (czyli negację popularnej u części lewicy polityki "im gorzej tym lepiej") jest w stanie stworzyć odpowiednie struktury sprzyjające przewrotowi. Żeby nie było to czcze gadanie, wystarczy spojrzeć na '36, gdy masy katolickich chłopów ruszyły zmieniać kościoły w centra robotnicze. Jeśli to dla Ciebie zbyt odległa historia, zobacz na Zapatystów, którym nie przeszkadza wyszywać na sztandarach czerwonych gwiazd, choć jeszcze niedawno ukazywały one ikony świętych. Religijność nie przeszkadza im też w nawoływaniu do poszanowania praw homoseksualistów. Argentyńskim robotnicom, które parę lat temu posłusznie realizowały model "dziecko, kuchnia, kościół", nie przeszkadza to dziś w mówieniu o horyzontalizmie i potrzebie tworzenia globalnego ruchu rewolucyjnego.
Głęboko wierzę, że ci których nazywasz "nacjonalistycznym aktywem Palestyny" - btw zdjęcie ukazuje członków kampanii "Anarchiści przeciw murowi", jak widzisz ich światopogląd nie przeszkodził w wymachiwaniu państwową flagą - mają interes mocno powiązany z tym od "konserwatywnych członków Solidarności". Zarówno walczący o skrawek wolnej ziemi jak i o pracę są ofiarami kapitalistycznej machiny, napędzanej zbrojeniami i redukującej zatrudnienie, by zneutralizować swoje wewnętrzne sprzeczności.
Gdybym powiedział ludziom, żeby zamknąć lokalne Tesco, pewnie drobni kupcy by stanęli za mną murem, a najbiedniejsi murem za swoim sklepem. Ale jest też szansa, że gdybym przez dekadę wałkował im, poszerzając skalę i liczebność kampanii, że właśnie takie Tesco jest kluczowym ogniwem machiny odbierającej im pracę, obniżającej pensje realne, wywożącej ich kapitał za granicę, może udało by mi się coś osiągnąć.
Raczej Twój sposób rozumowania przypomina mi idealizm: każdy sobie rzepkę skrobie, wszystko jest z góry ustalone, siedźmy grzecznie i się temu przyglądajmy. Wbrew pozorom, dopóki kapitalizm pozostaje systemem globalnym (a taki jest z natury) interesy klas niższych są ze sobą ściśle powiązane.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
I z tym się nie zgodzę.
I z tym się nie zgodzę. Kapitalizm nie jest modelem gospodarczym, ale systemem totalnym, który determinuje zachowania szerokich grup społecznych. A historia pokazuje, że te grupy, mimo wcześniejszego braku zaangażowania i różnic ideowych są w stanie zjednoczyć się z pomocą zaplecza organizacyjnego w postaci ruchu rewolucyjnego, który poprzez długoletnią samopomoc i ciągłe "drążenie" (czyli negację popularnej u części lewicy polityki "im gorzej tym lepiej") jest w stanie stworzyć odpowiednie struktury sprzyjające przewrotowi. Żeby nie było to czcze gadanie, wystarczy spojrzeć na '36, gdy masy katolickich chłopów ruszyły zmieniać kościoły w centra robotnicze. Jeśli to dla Ciebie zbyt odległa historia, zobacz na Zapatystów, którym nie przeszkadza wyszywać na sztandarach czerwonych gwiazd, choć jeszcze niedawno ukazywały one ikony świętych. Religijność nie przeszkadza im też w nawoływaniu do poszanowania praw homoseksualistów. Argentyńskim robotnicom, które parę lat temu posłusznie realizowały model "dziecko, kuchnia, kościół", nie przeszkadza to dziś w mówieniu o horyzontalizmie i potrzebie tworzenia globalnego ruchu rewolucyjnego.
Głęboko wierzę, że ci których nazywasz "nacjonalistycznym aktywem Palestyny" - btw zdjęcie ukazuje członków kampanii "Anarchiści przeciw murowi", jak widzisz ich światopogląd nie przeszkodził w wymachiwaniu państwową flagą - mają interes mocno powiązany z tym od "konserwatywnych członków Solidarności". Zarówno walczący o skrawek wolnej ziemi jak i o pracę są ofiarami kapitalistycznej machiny, napędzanej zbrojeniami i redukującej zatrudnienie, by zneutralizować swoje wewnętrzne sprzeczności.
Gdybym powiedział ludziom, żeby zamknąć lokalne Tesco, pewnie drobni kupcy by stanęli za mną murem, a najbiedniejsi murem za swoim sklepem. Ale jest też szansa, że gdybym przez dekadę wałkował im, poszerzając skalę i liczebność kampanii, że właśnie takie Tesco jest kluczowym ogniwem machiny odbierającej im pracę, obniżającej pensje realne, wywożącej ich kapitał za granicę, może udało by mi się coś osiągnąć.
Raczej Twój sposób rozumowania przypomina mi idealizm: każdy sobie rzepkę skrobie, wszystko jest z góry ustalone, siedźmy grzecznie i się temu przyglądajmy. Wbrew pozorom, dopóki kapitalizm pozostaje systemem globalnym (a taki jest z natury) interesy klas niższych są ze sobą ściśle powiązane.