Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2010-01-03 15:46
Ja osobiście myślę, że ludzie powinni podpisać takie listy ale rozumiem dlaczego tak nie robią: to wiele osób w ruchu stosuje mobbing więc kiedy czasami ktoś chce coś powiedzieć, po prostu boi się.
Osobiście lubię brud, ale często są problemy w miejscach kolektywnych z brakiem odpowiedzialności. W zasadzie, jeśli ludzie traktują jakieś miejsce (tu nie chodzi konkretnie o Gliwice, tylko gdziekolwiek) jako miejsce imprezowe a nie miejsce polityczne, zdarzają się takie problemy. Więc zasadnicze pytanie nie jest czy gdzieś jest bałagan, czy jest miła atmosfera, ale po co jest potrzebne takie miejsca? Czy są one potrzebne tylko dla funkcji subkulturowych / osobistych czy mają one być miejsca gdzie spotykają się anarchiści i inni, które pokazują innych ludzi alternatywy? Niestety, wielu osób w Polsce już zauważyło, że są problemy z funkcjonowaniem subkultury. Więc nie widzę tu problem tylko w Gliwicach...
Pozdrawiam i mam nadzieję, ze pogadacie trochę tam i, że wszystko będzie tam lepiej funkcjonować w Nowym Roku.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja osobiście myślę, że
Ja osobiście myślę, że ludzie powinni podpisać takie listy ale rozumiem dlaczego tak nie robią: to wiele osób w ruchu stosuje mobbing więc kiedy czasami ktoś chce coś powiedzieć, po prostu boi się.
Osobiście lubię brud, ale często są problemy w miejscach kolektywnych z brakiem odpowiedzialności. W zasadzie, jeśli ludzie traktują jakieś miejsce (tu nie chodzi konkretnie o Gliwice, tylko gdziekolwiek) jako miejsce imprezowe a nie miejsce polityczne, zdarzają się takie problemy. Więc zasadnicze pytanie nie jest czy gdzieś jest bałagan, czy jest miła atmosfera, ale po co jest potrzebne takie miejsca? Czy są one potrzebne tylko dla funkcji subkulturowych / osobistych czy mają one być miejsca gdzie spotykają się anarchiści i inni, które pokazują innych ludzi alternatywy? Niestety, wielu osób w Polsce już zauważyło, że są problemy z funkcjonowaniem subkultury. Więc nie widzę tu problem tylko w Gliwicach...
Pozdrawiam i mam nadzieję, ze pogadacie trochę tam i, że wszystko będzie tam lepiej funkcjonować w Nowym Roku.
akai