Dodaj nową odpowiedź

Awangarda a ruch masowy

Zarzut awangardyzmu wydaje się dyskusyjny. Pytanie jak go będziemy rozumieć? W toku tworzenia się i działalności ruchu społecznego, liczba tworzących go osób praktycznie zawsze będzie stanowić mniejszość - vide 10 milionów polskiego społeczeństwa należącego do Solidarności z czego jeszcze mniejszy odsetek nadawał ton w tym ruchu, wewnątrz ponad 30 mln narodu. Czy nie wydaje się rozsądnym i logicznym powiedzieć że Ci którzy angażowali się najbardziej i tym samym zdobywali największe doświadczenie w walce społecznej, powinni - a w każdym razie że przysługuje im takie prawo - mieć najwięcej do powiedzenia i wyznaczać pewien kierunek, organizować działalność?
Przecież taki sam jest stan rzeczy również w ruchu anarchistycznym.
Problem zaczyna się wtedy gdy owa naturalna "awangarda" zaczyna wymuszać pewne działania stosując środki przymusu wobec pozostałej części ruchu, społeczeństwa, odmawiając jej prawa głosu. Wtedy scentralizowane zarządzanie przy użyciu różnorakich form przemocy staje się formą władzy dyktatorskiej w łonie ruchu. (Ale tak nie bywa w przypadku grup zbrojnych, które raczej mogą oderwać się od ruchu niż uzurpować sobie siłą prawo do kontroli nad nim - lecz wówczas problemem jest izolacja, a nie awangardyzm) Wydaje się zatem, że chodzi o to aby mówiąc o "dyktaturze proletariatu" nie mylić dyktatury partii nad proletariatem z demokratycznie zarządzaną dyktaturą jednej klasy nad druga w której swoją rolę - równolegle z ruchem masowym - może odgrywać skrzydło zbrojne.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.