Dodaj nową odpowiedź

ja dojechalem na stopa do

ja dojechalem na stopa do irlandii, do turcjii do norwegii i wielokrotnie na balkany. i musze Ci powiedziec, ze wole stac przy szosie pol dnia niz jechac 2000 km z bucem, z ktorym nie chce mi sie gadac. jak lapiesz "tradycyjnie" zwykle masz krotkie stopy, najbardziej lubi wlasnie w miare czeste zmiany kierowcow, a jak dlugo nic nie chce sie zatrzymac to mozna pojsc sie zdrzemnac albo sie nieco przespacerowac, niekiedy jest ladnie.

no chyba ze sie spieszysz, ale jak sie spieszysz to wyciagasz z kieszeni ostatnie 15 euro i idziesz na autobus. oczywiscie to moje prywtne zdanie. choc zeby byc zupelnie szczerym to ostatnio na skutek postepujacego rozleniwienia glownie latam nieekologicznymi samolotami (zawsze sobie tlumacze, jest tak tanio, ze trzeba byc frajerem zeby nie leciec). ale z lotniska do miasta na zachodzie jeszcze nigdy nie jechalem autobusem, zawsze lapie stopa :)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.