Dodaj nową odpowiedź

A apropos ostatniego akapitu

A apropos ostatniego akapitu - udowadnia to jedynie, że był słaby psychicznie, co więcej poddał się i w istocie przegrał walkę z homofobią. Popełnienie samobójstwa w efekcie drwin z trybun? Przecież połowa czarnych z polskich lig musiałaby się powiesić. To nie jest powód, ponieważ nikt nie żyje współcześnie pod kloszem, a więc osoby wychowane w kulcie wewnętrznej wrażliwości pielęgnowanej poezją Shelleya nie występują, tudzież leczą się w wieku młodocianym. A sprawy o pomówienie wnosi się do sądu. Co prowadzi ostatecznie do konkluzji, że był cienki.
Pozostaje również kwestia "abuse", którego się bał (ze strony kibiców i współgraczy) - pomijajac nawet kwestię niedookreśloności tego słowa w medialnej nowomowie (mogli mu grozić śmiercią, pobiciem, albo po prostu mówić żarty o gejach). Jestem wyznawcą tezy, że człowiek ponosi odpowiedzialność za to, co daje ze sobą robić. A więc to jego problem, że się bał (dał się zastraszyć), natomiast inny powstałby, gdyby ktoś go pobił. I konkluzja ta sama. Cienki był.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.